W zeszłym tygodniu ruch oporu przeciwko birmańskiej juncie wojskowej zdobył Myawaddy, przejmując pierwsze ważne miasto w kraju. Myawaddy jest „bramą do Birmy”, kluczowym dla gospodarki przejściem granicznym z Tajlandią. To tak jakby II RP utraciła Gdynię. Czy to punkt zwrotny i początek końca znienawidzonej junty birmańskiej? Pisze prof. Michał Lubina.
Powiązane
Kalendarium - sobota 28 września
3 godzin temu
Atak na Liban. Londyn wzywa obywateli do ucieczki
4 godzin temu
TYLKO U NAS. Przydacz: Dokonali zamachu na prokuraturę
5 godzin temu
Rosja wygrywa jądrowym szantażem [VIDEO]
5 godzin temu
Zmarł Grzegorz Tuderek
5 godzin temu
Polecane
Dzwoni tajemniczy telefon. Prosi o dodanie do znajomych
3 godzin temu