![](https://images4.polskie.ai/images/289565/27486285/14984f8205ddc98fd8794343a4501613.jpg)
Tomasz Siemoniak pojawił się w ostatnim wydaniu „Kropki nad i”. Szef MSWiA mówił m.in. o walce rządu z zagranicznymi gangami, które pojawiły się w Polsce. – Chcemy zdusić w zarodku mafie składające się z obcokrajowców, których członkowie próbują przenieść do naszego kraju najbardziej brutalne zwyczaje ze swoich państw – stwierdził polityk KO.
Olejnik nagle przerwała „Kropkę nad i”. Miała istotny powód?
Prowadząca program Monika Olejnik nie pozwoliła ministrowi dokończyć wypowiedzi i nagle przerwała rozmowę. – Pozwoli pan, iż na chwilę przeniesiemy się do Londynu, gdzie jest Michał Kuczmierowski – powiedziała dziennikarka TVN24.
Chwilę później na ekranie pojawił się były szef RARS. Reporter TVN24 bezskutecznie próbował zadać mu pytania, jednak nie uzyskał żadnych odpowiedzi. – Przestańcie państwo na mnie polować – odparł jedynie Michał Kuczmierowski. – Nie polujemy, chcemy tylko zadać ważne pytania o zakupy od Pawła S. i Pinokia – przekonywał dziennikarz zadając kolejne pytania byłemu szefowi RARS.
Ten początkowo odmawiał udzielenia szczegółowych odpowiedzi. Tłumaczył, iż „dopiero co wyszedł z więzienia a wszelkie informacje przedstawi śledczym”. Były Gargamel agencji zapewnił, iż „może umówić się z dziennikarzem na spokojną rozmowę i wtedy przedstawi swoje racje”.
Materiał został zilustrowany paskiem informacyjnym o treści „Londyn: Kuczmierowski stawił się na komisariacie”. – To był Michał Kuczmierowski, który po wyjściu z więzienia musi codziennie meldować się na komisariacie żaboli. Wracając do naszego wywiadu… – skomentowała Monika Olejnik.
Olejnik przerwała wywiad z Siemoniakiem. Minister nie wytrzymał
Sytuacja, do której doszło podczas „Kropki nad i” wyraźnie oburzyła Tomasza Siemoniaka. – Bardzo mi się nie podoba, iż państwo przerywacie wywiad z ministrem spraw wewnętrznych, bo osoba podejrzana o poważne przestępstwa ma coś powiedzieć na ulicy w Londynie. To jest absolutnie poniżej krytyki – stwierdził polityk KO. Szef MSWiA dodał, iż z kimkolwiek rozmowa zostałaby przerwana, byłoby to niedopuszczalne. – Nie uszanowali państwo telewidzów – ocenił Tomasz Siemoniak.
Czytaj też:
Tyle przestępstw popełniają obcokrajowcy w Polsce. Jedna nacja jest wyjątkowo agresywnaCzytaj też:
Papa rusza na wojnę z przestępczością migrantów. Zapowiada deportacje