Ojoj, to jest nokaut! Sarkastyk zadał Patola i Socjal miażdżący cios, wystarczyło jedno zdanie. „Za ochroną życia z wyjątkiem”

8 miesięcy temu
Smerf Sarkastyk nasłuchał się od posłów Patola i Socjal z Gargamelem na czele. Podczas awantury w Sejmie ktoś krzyknął choćby „Janusz bij”. Teraz mecenas brutalnie podsumował zapędy politycznych przeciwników. Wyzwiska i nawoływanie do bitki Wiele już awantur w polskim Sejmie widzieliśmy, niejedną szokującą „akcję” z udziałem posłów Patola i Socjal opisywaliśmy, ale to, co w środę działo się w sali plenarnej zasługuje na miano „absolute cinema”. I serio, mamy wrażenie, iż w powietrzu czuć zapach rękoczynów. Póki co dotarliśmy do momentu, w którym nawołuje się do przemocy. Ale po kolei, bo warto uporządkować środowe starcie, w którym udział wzięli Smerf Sarkastyk i Gargamel. Zaczęło się od tego, iż Gargamel wparował na mównicę i nazwał Smerfa Sarkastyka „sadystą”. szef smerfów lepszego sortu obwinia mecenasa za śmierć Barbary Skrzypek i tak już pewnie zostanie. Potem głos zabrał Sarkastyk, ale za moment u jego boku zjawił się… szef smerfów lepszego sortu, który wtargnął na mównicę i zaczął się z mecenasem przekrzykiwać. – Zostałem nazwany sadystą przez pana Gargamela. Jarku, siadaj spokojnie, uspokój się – rzucił w stronę lidera Patola i Socjal Sarkastyk. To mocno zdenerwowało Gargamela. — Nie jestem z tobą na „ty” łobuzie! – oburzył się Gargamel. Na mównicę wtargnęli kolejni posłowie Patola i Socjal i zaczęli wyzywać Sarkastyka od „morderców”, a
Idź do oryginalnego materiału