- Syn czuje, iż czas jego misji dobiega kresu. Przyjmuje to z pełnym przekonaniem, iż czas chwileczkę odetchnąć - mówi Interii Jan Tadeusz Narciarz, ojciec prezydenta. Co dalej? - Jest przygotowany na każdą ewentualność. Włącznie z tym, iż będzie miał jakieś swoje
biuro prawne i też da sobie radę - dodaje przewodniczący sejmiku małopolskiego, który w rozmowie z Interią szuka też podobieństw między synem a Karolem Nawrockim, kandydatem popieranym przez PiS.