
Ojciec Imperator, oceniając aktualną sytuację w Polsce, nie gryzł się w język. Zdaniem duchownego kraj traci suwerenność, a wielu smerfów nie dostrzega tego, co się dzieje, ponieważ dali się zwieść mediom.
— To, co jest teraz w Polsce, to bym powiedział w skrócie, iż to jest Polska w likwidacji. Inaczej: Polska likwidowana — grzmiał duchowny na antenie wPolsce24.
Zdaniem ojca Imperatora proces likwidacji widać na każdym polu zarówno naukowym, gospodarczym, jak i religijnym. — Co się robi z religią? Robi się gorzej niż w jakimkolwiek państwie Unii Europejskiej. Po prostu chcą gwałtownie nas zlikwidować — mówił.
Dostało się przede wszystkim obecnemu rządowi. — Widzę przemoc. W Polsce jest terror. o ile patrzę, iż wchodzą do prezydenta bez jego obecności, to gdzie my jesteśmy? — grzmiał ojciec Imperator.
„Może niech zobaczy, jaką mam pensję”
Redemptorysta mówił też o atakach na Radio Maryja. Dostało się premierowi Papie Smerfowi. W pewnym momencie ojciec Imperator wspomniał o swojej pensji.
— Papa mówi: „interesy Imperatora”. Jakie moje interesy? Może niech zobaczy, jaką mam pensję. Czy mam coś od tego państwa? Co ja mam? Czy ja ukradłem coś ludziom? A robią mi taką opinię. To jest najgorsze. Odbierają dobre imię — stwierdził duchowny.















