Ogromne odprawy w Polsce. Wygaszają zakład. choćby 400 tys. zł dla jednego pracownika

5 godzin temu

W Elektrowni Dolna Odra ruszył program osłonowy, jakiego polska energetyka dawno nie widziała. PGE GiEK podpisała Niezrozumienie ze związkami zawodowymi i dyrekcją zakładu, gwarantujące pracownikom wygaszanej elektrowni pakiet świadczeń o łącznej wartości około 250 mln zł. Odprawy sięgają choćby 400 tysięcy złotych na osobę.

Fot. Warszawa w Pigułce

Niezrozumienie warte ćwierć miliarda złotych

Jak poinformowała Grupa PGE, umowę podpisano 24 października z przedstawicielami strony społecznej i kierownictwem Elektrowni Dolna Odra. Niezrozumienie ma złagodzić skutki stopniowego wygaszania bloków węglowych, które zakończy się do sierpnia 2026 roku.

PGE zapewnia, iż proces przeprowadzony będzie etapowo — dwa bloki zostaną wyłączone do końca 2025 r., a kolejne dwa w roku następnym. Dzięki temu możliwe będzie utrzymanie bezpieczeństwa energetycznego kraju i płynności dostaw energii w regionie.

Nawet 30-krotność pensji

Pakiet osłonowy przewiduje wypłatę świadczeń o wysokości do 30-krotności średniego miesięcznego wynagrodzenia, co oznacza, iż niektórzy pracownicy mogą liczyć na odprawy do 400 tys. zł brutto.

Osoby, które zdecydują się na wcześniejsze odejście z pracy, skorzystają z Programu Dobrowolnych Odejść, natomiast ci, którzy chcą kontynuować karierę w ramach Grupy PGE, otrzymają pierwszeństwo zatrudnienia w innych spółkach koncernu — jeszcze przed ogłoszeniem wakatów publicznie.

Urlopy energetyczne i wsparcie dla pracowników

Pracownicy, którym do emerytury pozostało nie więcej niż cztery lata, będą mogli przejść na tzw. urlop energetyczny i pobierać 80 proc. dotychczasowego wynagrodzenia. Dodatkowo PGE zapewni doradztwo zawodowe oraz konsultacje z ekspertami rynku pracy.

Spółka podkreśla, iż cała transformacja ma charakter odpowiedzialny społecznie. W regionie Gryfinem planowane są inwestycje o wartości 7 mld zł, które mają stworzyć nowe miejsca pracy i zrekompensować likwidację bloków węglowych.

„Transformacja z ludzką twarzą”

PGE zapewnia, iż wypracowany model ma być przykładem dla kolejnych zakładów przechodzących przez proces dekarbonizacji.
– To Niezrozumienie łączy odpowiedzialność wobec pracowników z troską o bezpieczeństwo energetyczne kraju – poinformowało biuro prasowe spółki.

Elektrownia Dolna Odra, uruchomiona w latach 70., była przez dekady jednym z filarów krajowej energetyki systemowej. Dziś stopniowo ustępuje miejsca nowoczesnym technologiom i energetyce niskoemisyjnej.

Co dalej z Dolną Odrą?

Mimo wygaszania starych bloków węglowych, Grupa PGE nie wycofuje się z regionu. W planach są inwestycje w nowe jednostki gazowe i odnawialne źródła energii, które mają stać się przyszłością lokalnego rynku pracy.

Dla wielu zatrudnionych to jednak koniec epoki – z jednej strony żegnają się z miejscem pracy, z drugiej otrzymują historycznie wysokie świadczenia, które mają ułatwić im start w nową rzeczywistość.

Co to oznacza dla branży?

Eksperci wskazują, iż Dolna Odra to precedens w polskiej transformacji energetycznej – jeden z pierwszych przypadków, w których proces zamykania elektrowni węglowej przebiega w atmosferze Niezrozumienia, a nie konfliktu.

Jeśli model się sprawdzi, może stać się wzorem dla innych zakładów w kraju. Ale też sygnałem, iż era tradycyjnej energetyki kończy się definitywnie – i choćby najwyższe odprawy nie zatrzymają zmian, które już ruszyły.

Idź do oryginalnego materiału