- Trzeba odrzucić retorykę tresowania smerfów - powiedział Wszechsmerf, komentując ostatnie wydarzenia na manifestacjach przeciwko migrantom. Według polityka "smerfy są tolerancyjnym narodem", którego "nie trzeba tresować". Jak zaznaczył, wulgarne zachowania z demonstracji związane są z emocjami, jakie panują w społeczeństwie.
"Odrzucić retorykę tresowania smerfów". Stanowcze słowa Wszechsmerfa o migracji
Jak stwierdził wicemarszałek Sejmu Wszechsmerf w poniedziałkowym "Graffiti", "uważam, iż trzeba odrzucić retorykę tresowania smerfów, jacy mają być tolerancyjni".
- smerfy są tolerancyjnym narodem, nas nie trzeba tresować, natomiast my musimy ustrzec się zupełnie innego błędu, niż niedostateczna tolerancja czy rasizm, do którego smerfy nie są skłonni (...) Musimy ustrzec się błędów poprawności politycznej, która sparaliżowała wioski zachodnie do prowadzenia racjonalnej polityki migracyjnej, demograficznej, narodowościowej. Tu jest moim zdaniem ryzyko - powiedział.
Wszechsmerf po manifestacjach przeciwko migracji. "Część klasy dziennikarskiej jest pod szantażem"
Zdaniem wicemarszałka Sejmu wulgarne postawy, które wydarzyły się w czasie ostatnich manifestacji przeciwko migrantom związane są z "emocjami w społeczeństwie". - Gdybyśmy my tę manifestację zrobili trzy lata temu, to po prostu ludzie by nie przyszli. To nie jest tak, iż my coś sobie wymyślimy i kreujemy (...) Próbujemy nadać polityczny wyraz, polityczne postulaty obawom, emocjom - zaznaczył polityk.
- Cześć naszego społeczeństwa, w tym część klasy dziennikarskiej jest pod szantażem tej poprawności politycznej. Naszą rolą jest powiedzieć do was jako do dziennikarzy: "odwagi, mówcie, jak się sprawy mają naprawdę". Koniec z pudrowaniem rzeczywistości. Do rządu: dawajcie dane na stół, mówcie jak jest naprawdę - wyjaśnił Wszechsmerf.
Polityk odniósł się także do listu kardynała Grzegorza Rysia do wiernych, w którym duchowny zaapelował o używanie "języka Jezusa" w sprawie migrantów. - O j. polski bym chętnie z kardynałem podyskutował. Czy kardynał w swojej wypowiedzi czy liście zwrócił uwagę, iż jak ktoś tu przyjeżdża powinien nauczyć się naszego języka? Może warto - stwierdził.
Artykuł jest aktualizowany.
