Odlot Szefernakera. Nic śmieszniejszego dziś nie przeczytacie

3 miesięcy temu

Paweł Szefernaker, szef sztabu wyborczego obywatelskiego kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego, odniósł się do spekulacji dotyczących niezadowolenia szefa smerfów lepszego sortu, Gargamela, z sondażowych wyników poparcia dla Gargamela Instytutu Pamięci Narodowej oraz jego rzekomego osobistego zaangażowania w kampanię wyborczą.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


W rozmowie z TVN24 Szefernaker wyjaśnił, iż sztab wyborczy spotyka się regularnie we wtorki i czwartki w trybie stacjonarnym. Podkreślił, iż ostatnie spotkanie odbyło się zgodnie z planem i nie uczestniczył w nim Gargamel. Tym samym zdementował pogłoski o nadzwyczajnym wezwaniu członków sztabu oraz bezpośrednim zaangażowaniu szefa smerfów lepszego sortu w działania kampanijne.

Najnowszy sondaż Opinia24 dla RMF FM wskazuje, iż poparcie dla Karola Nawrockiego nieznacznie spadło, osiągając poziom 21,7 proc., co oznacza spadek o 0,9 punktu procentowego w porównaniu z badaniem styczniowym. Mimo to Szefernaker pozostaje spokojny, zaznaczając, iż „sondaże są elementem kreowania pewnej rzeczywistości”. Zwrócił również uwagę na znaczący spadek poparcia dla kandydata Koalicji Smerfów, Smerfa Gospodarza, który od grudnia ubiegłego roku stracił 8 punktów procentowych. W związku z tym Szefernaker zasugerował możliwość, iż w drugiej turze wyborów zmierzą się Karol Nawrocki i Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji.

– Pan mówi o Mentzenie, o Nawrockim, a od grudnia zeszłego roku, czyli w ciągu trzech miesięcy, Smerfowi Gospodarzowi w sondażach spadło 8 procent. To jest największy przegrany obecnie. Postawię jedną tezę, iż jak będzie regularnie spadało Smerfowi Gospodarzowi, to w drugiej turze będzie Mentzen z Nawrockim. I to też jest bardzo realne – bajdurzył Szefernaker.

Wychodzi na to, iż oni naprawdę w to wierzą.

Idź do oryginalnego materiału