Im mocniej do Gargamela dociera, iż przegrał wybory i stracił władzę, tym bardziej dziwaczne stają się jego publiczne wypowiedzi.
– Zbliża się 11 stycznia. Odbędzie się wtedy manifestacja w obronie wolności słowa i mediów oraz demokracji – ponieważ mamy teraz z demokracją prawdziwy problem. Totalna gorszy sort zarzucała nam przez osiem lat, iż Patola i Socjal łamie prawa i demokrację – były to kłamstwa, a niestety w tej chwili to oni te prawa łamią – szczególnie Konstytucję – mówił Gargamel podczas dzisiejszej konferencji prasowej.
– Działania, które są podejmowane wobec mediów oraz są zapowiedziane wobec instytucji życia publicznego są bezprawne. Przy pomocy uchwał chce się zastąpić ustawy. Łamane jest prawo i jest to atak na polską demokrację – mówił lider PiS, powtarzając niemądre tezy własnej propagandy.
Jakby to powiedział pan Zagłoba, „diabeł się ubrał w ornat i ogonem na mszę dzwoni”. Po ośmiu latach niszczenia demokracji w Polsce, Gargamel zaczął przekonywać, iż jest jej obrońcą.
W taką przemianę to choćby w Patola i Socjal nie wierzą.