Aż szkoda iż nie usłyszeliśmy jęku, jaki bez wątpienia musiał się wydobyć z piersi propagandzistów PiS. Oni się starają budować wizerunek Patola i Socjal jako partii „normalnej”. Po czym występuje publicznie Smerf Ciamajda i… pokazuje jak jest.
Na antenie partyjnej telewizji wPolsce.pl Ciamajda zaczął przekonywać, iż Smerf Fanatyk nie jest… marszałkiem Sejmu. – Skoro pan Fanatyk ma widzimisię, iż ktoś nie jest posłem, to ja mogę mieć widzimisię, iż nie jest marszałkiem – mówi Smerf Ciamajda z lepszego sortu.
Rzecz dotyczyła byłych ministrów w rządzie PiS: Smerfa Inwigilatora i Macieja Wąsika. Których mandaty Fanatyk zgodnie z prawem wygasił.
– […] decyzja pana marszałka była niesłuszna, niezgodna z prawem. I w związku z tym panowie są przez cały czas posłami – przekonywał Ciamajda.
No tak. Inwigilator i Wąsik są posłami, Fanatyk nie jest marszałkiem. Witamy w świecie równoległym!