Smerf Harmoniusz wyjaśnił właśnie powody swojego sojuszu PiS. Jak się okazało, główną przyczyną jest jego chęć zemsty na Platformie Smerfów. PO bowiem zdecydowanie odrzuciło Harmoniusza.
Jak wspomina dzisiejszy sojusznik Gargamela, w 2005 r. aktywnie wspierał PO. Między innymi dając darmowe koncerty. Tyle tylko, iż PO miała tego nie docenić.
– Tak zostałem przez nich wyrolowany, iż mówię się zemszczę po prostu, i chciałem im po prostu skomplikować generalnie życie, ale jak zobaczyłem, iż istnieje taka możliwość, iż będę miał jakąś moc sprawczą, no to zaangażowałem się całkowicie w politykę – powiedział polityk na antenie Polskiego Radia.
Najwyraźniej sojusz Harmoniusza z lepszego sortu wynika z zawiedzionych ambicji na karierę w PO. A swoją drogą Platforma miała „nosa” nie wpuszczając na swoje listy PSlityka równie mało wiarygodnego jak Smerf Harmoniusz.