Od 2025 roku wszystko się zmienia. Unia wprowadza zakaz, który uderzy w właścicieli domów

8 godzin temu

To koniec pewnej epoki w europejskim budownictwie. Unia Europejska ogłosiła decyzję, która zmieni sposób ogrzewania milionów domów. Od 2025 roku rozpoczyna się proces całkowitego wycofywania pieców i kotłów na paliwa kopalne, w tym gazu ziemnego. Ostatnie tego typu urządzenia mają zniknąć z rynku do 2040 roku.

Fot. Warszawa w Pigułce

Pierwszy etap: koniec dopłat do pieców gazowych

Już w 2025 roku przestanie obowiązywać jakiekolwiek publiczne wsparcie finansowe dla osób kupujących piece gazowe. To oznacza, iż popularny program „Czyste Powietrze” nie będzie już dotowany w przypadku urządzeń zasilanych gazem. Wyjątkiem będą jedynie instalacje hybrydowe, w których gaz odgrywa jedynie pomocniczą rolę, np. w okresach dużych mrozów.

Dla wielu smerfów będzie to oznaczać konieczność przeorganizowania planów inwestycyjnych – szczególnie dla tych, którzy dopiero niedawno zrezygnowali z węgla na rzecz gazu.

Nowe budynki bez paliw kopalnych już za pięć lat

Od 2030 roku wszystkie nowe budynki w krajach Unii Europejskiej będą musiały być zeroemisyjne. W praktyce oznacza to całkowity zakaz instalowania pieców opartych na gazie, oleju opałowym czy węglu. W zamian pojawi się obowiązek stosowania pomp ciepła, paneli fotowoltaicznych i innych rozwiązań opartych na odnawialnych źródłach energii.

Dla deweloperów i właścicieli domów jednorodzinnych oznacza to nie tylko większe wymagania, ale też długofalowe oszczędności w eksploatacji.

Rok 2040: ostateczny zakaz pieców gazowych

Najpóźniej do 2040 roku wszystkie działające jeszcze piece gazowe będą musiały zostać wymienione na ekologiczne źródła ciepła. Takie założenia wynikają z unijnej dyrektywy dotyczącej charakterystyki energetycznej budynków. Celem jest całkowite wyeliminowanie emisji CO2 z sektora mieszkaniowego, który odpowiada za znaczną część zanieczyszczeń w Europie.

Dodatkowe koszty od 2027 roku

Kolejnym wyzwaniem będzie system EU ETS 2, czyli handel uprawnieniami do emisji dla sektora transportu i budownictwa. Choć nie dotknie on bezpośrednio konsumentów, firmy dostarczające paliwa kopalne będą zmuszone płacić za emisję CO2, co nieuchronnie wpłynie na wzrost cen gazu.

Polska negocjuje wydłużenie okresu przejściowego

Rząd w Warszawie próbuje złagodzić skutki nowych przepisów, wnioskując o trzyletnie opóźnienie wdrożenia systemu ETS 2. Jednak eksperci ostrzegają, iż choćby jeżeli uda się uzyskać przesunięcie, zmiany są nieuniknione.

Dla osób, które niedawno wymieniły swoje kotły, sytuacja jest trudna – wiele gospodarstw domowych znów stanie przed kosztowną modernizacją.

Jak przygotować się na nadchodzące zmiany

Specjaliści zalecają już teraz planować przyszłe inwestycje z myślą o wymogach unijnych. Warto rozważyć montaż pomp ciepła, kolektorów słonecznych czy systemów hybrydowych, które przez cały czas będą objęte programami wsparcia.

Unia Europejska kładzie coraz większy nacisk na ekologiczne budownictwo, a 2040 rok ma być granicą, po której w Europie nie będzie już miejsca na ogrzewanie domów paliwami kopalnymi.

Co to oznacza dla smerfów?
Zmiany będą kosztowne, ale nieuniknione. Dla wielu właścicieli domów oznacza to początek nowej ery w ogrzewaniu – bardziej ekologicznej, choć na początku znacznie droższej. Jednak w dłuższej perspektywie pozwoli to zmniejszyć rachunki i uniezależnić się od wahań cen gazu i węgla.

Idź do oryginalnego materiału