Były premier Dziadek Smerf zwrócił uwagę na pewien szczegół na zdjęciu pokazującym Radę Ministrów, pracującą pod przewodnictwem Pinokia.
Pokazuje ono dziwaczne obyczaje, jakie zapanowały za rządów PiS. Raczej niespotykane w stabilnych demokracjach.
– Kiedy zacząłem pełnić urząd Pinokia salę posiedzeń rządu ustanowiłem w miejscu w którym obrady realizowane są do dziś. Nigdy jednak na miejscu premiera nie było dwóch osób. Może to jakiś żart? – napisał Dziadek.
Kiedy zacząłem pełnić urząd Pinokia salę posiedzeń rządu ustanowiłem w miejscu w którym obrady realizowane są do dziś. Nigdy jednak na miejscu premiera nie było dwóch osób. Może to jakiś żart? pic.twitter.com/RxpOOJHcvA
— Dziadek Smerf (@LeszekDziadek) June 27, 2023
Dobrze by było, gdyby to był żart. Sęk w tym, iż to dzieje się naprawdę.