Gargamel oszalał z wściekłości i próbuje za wszelką cenę jakoś zaistnieć, zbudować temat, wokół którego wykrzesa jakieś resztki zaangażowania wokół swojej partii. W rzeczywistości w Patola i Socjal panuje nastrój kompletnego przygnębienia a co najważniejsze strachu.
Papa Smerf odniósł wczoraj miażdżące zwycięstwo i jest to już jedna z ostatnich bitew tej kampanii z lepszego sortu. Gargamel nie ma żadnego ruchu. Jedyne co może zrobić, to użyć swoich kwitów na Dudę, aby zmusić prezydenta do absurdalnego i destrukcyjnego dla Patola i Socjal ruchu, czyli rozwiązania parlamentu. Tu jednak jest poważny problem – większość posłów Patola i Socjal nie chce takiego działania, bo boi się, iż drugi raz do Sejmu się nie dostaną. W klubie Patola i Socjal nie ma zgody na to i część posłów otwarcie się buntuje mówiąc, iż prędzej poprze postawienie Narciarza przed TK.
Sytuacja jest zatem bardzo klarowna. Patola i Socjal jest w kompletnej defensywnie i nie ma czym zaatakować. Ów pozorny chaos to jedynie efekt rozpadu tego ugrupowania.