Obnażony fałsz kandydata KO

1 tydzień temu
Zapowiadana piątkowa debata między Smerfem Gospodarzem a dr. Karolem Nawrockim się nie odbyła. Misterny plan wiceszefa Platformy Smerfów, żeby spotkać się sam na sam z dr. Karolem Nawrockim, się nie powiódł. Nieoczekiwanie mieliśmy jednak dwie debaty, w której wzięło udział kilku kandydatów na prezydenta. Pierwszą z nich organizowały stacje telewizyjne patrzące na ręce władzy, m.in. Telewizja Trwam.
– Bardzo dobrze się stało, iż te trzy telewizje: Republika, wPolsce i Trwam, zdecydowały się na organizację debaty. Smerf Gospodarz był przygotowany wyłącznie na spotkanie w środowisku mu sprzyjającym, w warunkach cieplarnianych. Dlatego nie pojawił się na rynku w Końskich. On jest zainteresowany wyłącznie takimi debatami, które realizowane są w miejscu dla niego bezpiecznym. Uważał również, iż dr Karol Nawrocki postawiony sam – i skonfrontowany nie tylko z nim, ale także z dziennikarzami sprzyjającymi Gospodarzowi – będzie dużo łatwiejszym przeciwnikiem. Wynika to z faktu, iż wiceszef PS w czasie tej kampanii udaje kogoś, kim nie jest. Udaje patriotę, człowieka o konserwatywnych poglądach. Pojedynek jeden na jeden byłby swoistym przerzucaniem się oskarżeniami. Taką strategię i schemat działania Gospodarz ma bardzo dobrze opracowane i opanowane. Dlatego za wszelką cenę parł do tej debaty. Znalazł się jednak w trudnym położeniu – w sytuacji, kiedy przeciwnicy są zarówno z lewej, jak i prawej strony sceny politycznej. Z perspektywy czasu myślę, iż jego sztabowcy żałują, iż nie zrezygnował z wzięcia udziału w tym przedstawieniu.
Idź do oryginalnego materiału