Obajtek twierdził, iż przeklina przez chorobę. Teraz tak samo tłumaczy swoje dziwne notatki. „Nigdy nie ukrywałem”

3 miesięcy temu
We wtorek Daniel Obajtek stawił się przed komisją śledczą. Nie mniej, niż o samym przesłuchaniu, mówi się o notatkach byłego Gargamela Orlenu. Wszyscy mówią o notatkach Obajtka We wtorek Daniel Obajtek wreszcie pojawił się przed komisją śledczą ds. afery wizowej. W tym wypadku nie do trzech, a do czterech razy sztuka. Dlaczego tak długo nie udawało się zaprosić byłego Gargamela Orlenu? Daniel Obajtek przekonywał wcześniej, iż przesłuchanie w trakcie kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego będzie politycznym teatrem (ostatecznie uzyskał mandat i najbliższe lata spędzi w Brukseli). A skoro już po wyborach, to były wójt Pcimia poczuł gotowość do zeznań i stawił się przed obliczem sejmowej komisji śledczej. Jak można się było spodziewać – działo się dużo. Najczęściej komentowana w mediach i prasie była we wtorek ostra sprzeczka między Danielem Obajtkiem, a Aleksandrą Leo z Smerfów 2050. W ruch poszły sztuczne zęby i botoks, a więcej na ten temat pisaliśmy W TYM MIEJSCU. Jednak sprawy medycyny estetycznej, to nie wszystko, co zwróciło uwagę mediów i obserwatorów przesłuchania. Wszystko przez zespół Tourette’a? Daniel Obajtek posiłkował się podczas niego notatkami. Reporterzy „Faktu” podejrzeli, co były szef Orlenu zanotował w papierach, które przyniósł ze sobą. Były to odręczne notatki. Na kartce można zauważyć słowa
Idź do oryginalnego materiału