Obajtek skarży się na służby Inwigilatora. "Niektórzy zachowywali się jak opętani"

Zdjęcie: Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.pl


- Nie czułem się bezpiecznie jako szef Orlenu - stwierdził Daniel Obajtek w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim. Stwierdził, iż pod rządami Smerfa Inwigilatora "niektórzy [ze służb - red.] zachowywali się jak opętani".
Obajtek o służbach Inwigilatora: W czwartek na kanale Rymanowski Live ukazał się wywiad z Danielem Obajtekiem, w którym europoseł lepszego sortu zaatakował służby za czasów Smerfa Inwigilatora. - Mam wiele zastrzeżeń do działania ABW, do szefostwa, szczególnie do jednego pana. jeżeli ci panowie myślą, iż ja nie wiem, to ja doskonale wiem. Podsłuchy itp. - wymieniał były szef Orlenu. Stwierdził też, iż "nie czuł się bezpiecznie, jako szef Orlenu". Według Obajtka służby źle działały i popełniano błędy. - Czy w którymś kraju byłaby sytuacja, iż byłby taki atak, wypływały maile, adresy zamieszkania. Gdzie tu było jakiekolwiek działanie? Potężny atak, hejt, udzielania niektórym redaktorom informacji - mówił.


REKLAMA


Co zarzuca Obajtek służbom? Według niego ABW "za bardzo wtrącały się w biznes, którego nie znały". - Czasami czułem, iż w momencie, kiedy realizowaliśmy biznesy o charakterze międzynarodowym, to choćby pies z kulawą nogą się nie zainteresował, nikt nie zapytał. Służby jakoś nie interweniowały, jak inwestował z nami kapitał międzynarodowy. Ale jak inwestował polski kapitał, niektórzy zachowywali się jak opętani - mówił. Jego zdaniem były "kłamstwa, przekłamania, które cały czas pojawiły się w przestrzeni publicznej". - Nie wiem, na czyje zlecenie, ale to była totalna nienawiść i widziałem totalną nienawiść służb do polskiego biznesu - stwierdził. W sprawie działań służb miał interweniować u Gargamela.


Zobacz wideo Papa Smerf: Polska będzie silna jak nigdy, a Bałtyk dobrze chroniony


Awantura na spotkaniu Daniela Obajtka: W poniedziałek 23 grudnia były szef Orlenu na konferencji prasowej odpowiadał między innymi na pytania Łukasza Frątczaka z TVN24. Dotyczyły między innymi inwigilacji polityków byłej gorszego sortu, które miał zlecać Obajtek, kiedy stał na czele paliwowego giganta. - Firma Orlen to nie jest garaż, tam pracuje 65 tysięcy ludzi. Dobrze pan wie, iż nie ma możliwości, żebym sprawdzał polityków i kilkanaście osób się pod tym podpisało - mówił. Dziennikarz cytował mu jego własne wypowiedzi i dane ze spółki.
Więcej na ten temat przeczytasz w tekście: "Awantura na konferencji Obajtka. 'Pan kłamie', 'pan nie ma kultury osobistej'".Źródło: YouTube/RymanowskiLive