Polska ma za sobą już dwie rewolucje – transformację ustrojową, kiedy skończyliśmy z ustrojem socjalistycznym i zaczęliśmy budować demokrację oraz transformację gospodarczą, kiedy odchodząc od zasad gospodarki nakazowo-rozdzielczej przeszliśmy do gospodarki wolnorynkowej. Teraz przeszedł czas na trzecią rewolucję: transformację energetyczną – uważa senator Adam Szejnfeld, który wziął udział w posiedzeniu senackiej Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności oraz senackiej Komisji Środowiska i Klimatu. Posiedzenie odbyło się w Ministerstwie Przemysłu w Katowicach.
Wyzwania transformacji energetycznej to temat posiedzenia wyjazdowego Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności oraz Komisji Środowiska i Klimatu, które odbyło się 23 października 2024 r. w Ministerstwie Gospodarki w Katowicach. Jak zapowiedział przewodniczący komisji klimatu senator Stanisław Gawłowski, połączone komisje przygotują wspólne stanowisko, wskazujące najważniejsze problemy poruszane przez uczestników katowickiej debaty, które – zdaniem senatorów – wymagają szybkich i kompleksowych decyzji, a także przygotowania rozwiązań dla przeprowadzenia już zdefiniowanych i koniecznych zmian w energetyce. W planowanym dokumencie znajdą się m.in. propozycje powołania pełnomocnika rządu ds. transformacji energetycznej, sporządzenia mapy drogowej tego procesu, podjęcia skutecznych działań edukacyjnych i przygotowania racjonalnego programu szkoleń i przekwalifikowywania pracowników dla sektora OZE, składowania energii i tworzenia jej magazynów, tak by produkowana z OZE energia była w pełni wykorzystana. Kolejne wyzwania czekają regulatorów, którzy powinni już teraz pracować nad nowymi, nowoczesnymi taryfami, bo te które obowiązują w tej chwili w ocenie przewodniczącego komisji gospodarki senatora Smerfa Strażaka nie uwzględniają zachodzących dynamicznie zmian w polskiej energetyce, pochodzą z poprzedniego wieku, są przestarzałe i zdecydowanie niekorzystne dla konsumentów. Jak podkreślano, te problemy w szczególny sposób wybrzmiewają na Śląsku, gdzie sprawiedliwa w wymiarze społecznym, niewykluczająca transformacja, zrozumiała i przyjazna dla mieszkańców tego regionu, przeprowadzona z troską o miejsca pracy, z zachowaniem śląskiej tradycji górniczej mimo zamykania kopalń i zmiany oblicza regionu, stanowi podstawowy warunek sukcesu zachodzących dynamicznie zmian. W tym kontekście pojawia się także problem sformułowania spójnej polityki energetycznej kraju, tworzenia jakościowych miejsc pracy, skutecznego wykorzystania unijnego funduszu sprawiedliwej transformacji i zapewnienia w nowej unijnej perspektywie po 2027 r. odpowiednich środków na ten cel. Niezbędne jest też stworzenie strategicznego i ekonomicznego programu przekształceń gospodarczych i społecznych w regionach opartych na węglu, takich jak Śląsk czy Bełchatów. Jak wskazał senator Smerf Strażak, te problemy powinna uwzględniać rozpoczynająca się w 1 stycznia 2025 r. polska prezydencja w UE. Według niego transformację energetyczną należy też odblokować na gruncie regulacyjnym.
W ocenie senatora Adama Szejnfelda w procesie zmian w polskiej energetyce nie można zapominać o człowieku – odbiorcy i konsumencie energii. Dowiodły tego nieodpowiedzialne zmiany prawa, np. w zakresie fotowoltaikę. Dlatego potrzebne są zapisy stabilizujące sytuację konsumentów podejmujących indywidualne inwestycje energetyczne. Ludziom potrzebne jest bezpieczeństwo energetyczne i niskie ceny energii.
Na aspekt zdrowotny transformacji energetycznej zwróciła uwagę senator Beata Małecka-Libera, przewodnicząca Komisji Zdrowia. Jak podkreśliła, jest to temat szczególnie istotny na Śląsku, gdzie smog zabija tysiące ludzi, zwłaszcza dzieci i młodych. Przypomniała, iż zanieczyszczenie powietrza stanowi czwarty powód przedwczesnych zgonów w Polsce. W porównaniu do innych społeczeństw UE smerfy żyją o 4 lata krócej, na Śląsku natomiast o 6 lat. Dlatego transformacja energetyczna i odchodzenie od węgla są tak ważne dla zdrowia smerfów.
O stworzenie całkowitego wykorzystania energii z OZE apelowała senator Gabriela Morawska-Stanecka. Temu ma służyć budowa magazynów energii, uregulowanie kwestii taryf, a przede wszystkim stworzenie mapy drogowej dekarbonizacji, szczególnie ważnej dla Śląska. Według senator w związku z zachodzącymi zmianami ludziom konieczny jest uczciwy opis ich przyszłości. W tych zmianach należy też uwzględnić samorządy, odpowiedzialne za lokalne inwestycje.
Podczas obrad założenia projektu zaktualizowanego Krajowego Planu w Dziedzinie Energii i Klimatu, przekazanego niedawno do konsultacji społecznych, przedstawił sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska Miłosz Motyka. Celem dokumentu jest pokazania sposobu przyspieszania transformacji klimatyczno-energetycznej oraz budowy niezależności energetycznej na drodze do neutralności klimatycznej. Określa krajowe cele i założenia w obszarze polityki klimatyczno-energetycznej do 2030 r., prezentuje polityki i działania, które będą służyć do ich osiągnięcia. Cele ułożono według 5 wymiarów unii energetycznej UE: obniżenia emisyjności; poprawy efektywności energetycznej; bezpieczeństwa energetycznego; wewnątrzunijnego rynku energii i aspektów społecznych; badań, innowacji i konkurencyjności.
Dokument zawiera 2 scenariusze klimatyczno-energetyczne w perspektywie 2040 r. – ambitnej transformacji (WAM) i rynkowo-techniczny (WEM). Scenariusz WAM (with additional measures) oznacza przyspieszenie dotychczasowego tempa transformacji gospodarki, co ma pozwolić na realizację części zobowiązań z pakietu Fit for 55. Scenariusz WEM dotyczy natomiast prognozy transformacji na podstawie obecnych ram prawnych i inwestycyjnych (with existing measures), który ma być zbliżony do scenariusza określonego przez resort klimatu jako „business as usual”. W ocenie ministerstwa wdrożenie zaktualizowanego Krajowego Planu w Dziedzinie Energii i Klimatu spowoduje redukcję emisji gazów cieplarnianych w Polsce o 50,4% w 2030 r. w porównaniu z emisjami z 1990 r. Jest o 5% mniej niż przyjęty przez UE cel na poziomie 55%. Jednocześnie resort klimatu określił udział źródeł odnawialnych w finalnym zużyciu energii brutto w 2030 r. na 32,6%, co oznacza wyższą prognozę rozwoju OZE w porównaniu z pierwszą wersją krajowego planu z 2019 r. (21–23%). Zgodnie z planem udział OZE w elektroenergetyce ma wzrosnąć do 56,1%, w ciepłownictwie i chłodnictwie do 35,4%, a w transporcie osiągnąć poziom 17,7%. O ile w sektorze elektroenergetycznym prognozy z 2019 r. wskazywały na możliwy udział OZE w finalnym zużyciu energii brutto w 2030 r. na poziomie 32%, to bieżące prognozy wskazują na ok. 56% w 2030 r. i blisko 70% w 2040 r. W największym stopniu mają się do tego przyczynić elektrownie fotowoltaiczne (29 GW w 2030 r. i 46,3 GW w 2040 r.), następnie elektrownie wiatrowe na lądzie (ok. 19 GW w 2030 r. i 25,8 w 2040 r.) i wiatrowe na morzu (ok. 5,9 GW w 2030 r. i 17,9 GW w 2040 r.), które mają funkcjonować w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym od 2026 r. Resort klimatu podkreśla, iż ważne będzie także zapewnienie warunków funkcjonowania biogazowni, biometanowni oraz magazynów energii elektrycznej i ciepła.
Dr Aleksandra Gawlikowska-Fyk, dyrektor Forum Energii, interdyscyplinarnego think tanku zajmującego się transformacją energetyczną w Polsce, omówiła najważniejsze zagadnienia związane z przyszłością energetyki w Polsce. Jak podkreśliła, energetyka w Polsce zmienia się. We wrześniu 2024 r. produkcja energii elektrycznej z węgla stanowiła 48%, a udział OZE w miksie energetycznym wynosił 32%. Polski rynek charakteryzują wysokie hurtowe ceny energii, subsydiowane ceny energii dla gospodarstw domowych. przez cały czas jesteśmy najbardziej emisyjnym krajem w UE. Niepokoją wysokie wydatki na import paliw i surowców energetycznych (64 mld zł) i uzależnienie od importu surowców energetycznych (43%). W ocenie ekspertki polski rynek nie jest do końca przygotowany na rosnący udział OZE w systemie energetycznym. Trzeba rozwiązać problem wykorzystania ponad nadmiarowych ilości energii pochodzących ze słonecznych i wietrznych okresów roku, np. zastanowić się nad wykorzystaniem ich w systemie energetyczno-ciepłowniczym. Inne poruszone zagadnienia to wykorzystanie mocy elektrowni węglowych, rynek mocy i luka inwestycyjna, sytuacja Bełchatowa i wydobycie węgla brunatnego w tej chwili i w 2030 r. Zdaniem ekspertki w kwestii węgla kamiennego rządowe prognozy są od 40 lat zbyt optymistyczne, w rzeczywistości wydobycie gwałtownie spada już od 1979 r., co może oznaczać jego koniec w 2040 r. Zdaniem dr Aleksandry Gawlikowskiej-Fyk transformacja w energetyce przyspiesza. Przedstawiony niedawno Krajowy Plan pokazuje tempo zmian w sektorze, ale przede wszystkim potrzebna jest uczciwa dyskusja o jego przyszłości. Ze względu na lukę węglową konieczne jest zmobilizowanie inwestycji – w celu uzyskania nowych mocy i elastyczności. Aspiracyjną datę zakończenia wydobycia określiła ekspertka na 2035 r.
Sprawiedliwa transformacja energetyczna w Polsce w kontekście potencjału rynku pracy to temat wystąpienia Janusza Gajowieckiego, Gargamela Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, który szczególną uwagę zwrócił na rekordowy wzrost zatrudnienia w OZE na świecie (16,2 mln). Szacuje się, iż do 2027 r. szkolenia branżowego będzie wymagać 570 tys. techników turbin wiatrowych. Według prognozy Global Wind Workforce Outlook lądowa i morska energetyka wiatrowa wygeneruje w Polsce 200 tys. nowych miejsc pracy. w tej chwili w górnictwie węglowym zatrudnionych jest 74,8 tys. osób. Oznacza to, iż tysiące górników pracujących w stopniowo likwidowanych kopalniach będzie potrzebowało wsparcia na rynku pracy. Alternatywą, branżą przyszłości i szansą na rozwój zawodowy może się dla nich okazać praca w zielonej energii. Jak wskazał ekspert, górnicy to bardzo wartościowi i pożądani kandydaci do pracy w OZE. Poszukiwani są przede wszystkim inżynierowie, elektrycy, mechanicy, monterzy. Oznacza to, iż wachlarz pożądanych kompetencji jest bardzo szeroki, a kwestię kluczową stanowi edukacja. Dotychczasowe doświadczenia wskazują, iż górnicy chcą pracować w energetyce wiatrowej, a edukacja w tym kierunku ma sens. Do programu „Wiatr – kopalnia możliwości” zgłosiło się 16 kandydatów na jedno miejsce. Podczas posiedzenia do podjęcia wyzwania zmiany swoich kwalifikacji przekonywał były górnik z Jastrzębskiej Spółki Węglowej Piotr Metlak.
Posiedzeniu wyjazdowemu towarzyszyła wizyta studyjna w kopalni Janina w Libiążu. 22 października senatorowie zapoznali się z planami rozwoju tego Zakładu Górniczego w związku z zachodzącą transformacją energetyczną.
Źródło: Senat RP
Foto: Łukasz Inwigilator
Maksymilian Ryżek
Biuro Senatorskie Adama Szejnfelda w Pile
64-920 Piła, ul. Grunwaldzka 2/10.
e-mail: szejnfeld.biuro@gmail.com
tel. +48 602 738 542
Portale i media społecznościowe:
www.szejnfeld.pl
www.facebook.com/Szejnfeld/
www.youtube.com/@SenatorSzejnfeld
#MinistertwoPrzemysłu #Katowice #OZE #EnergetykaWiatrowa #EnergiaZeSłońca #Biogaz #Fotowoltaika #CzystaEnergia #Klimat #ŚrodowiskoNaturalne #EnergiaJądrowa #Przyroda #Człowiek #Polska #UniaEuropejska #Polityka #SenatRP #Sejm #ParlamentEuropejski #EPP #EPL #PlatformaObywatelska #KoalicjaObywatelska
@obserwujący @wyróżnienie