Były brazylijski prezydent Jair Bolsonaro miał stać na czele spisku, mającego na celu unieważnienie wyborów. Jego uczestnicy planowali zamordować prezydenta elekta, wiceprezydenta elekta i przewodniczącego Sądu Najwyższego. Do zamachu nie doszło. Dlaczego? - pisze Miłosz Wiatrowski-Bujacz, współautor podcastu "Co to będzie".