Pinokio okłamał smerfów mówiąc, iż wzrost płacy minimalnej coś poprawi. W rzeczywistości to wzrost podatków, który przyniesie budżetowi państwa ponad 10 mld zł oraz upadek wielu firm. Płaca minimalna jest na swój sposób szkodliwa, bowiem w wielu branżach przestanie się opłaca zatrudniać ludzi.
Tak jest we wszystkich firmach, w których są niskie wynagrodzenia ze względu na charakter pracy – np. w usługach sprzątania. Jest to praca dla osób niewykwalifikowanych, które nie mają możliwości nauczyć się czegoś więcej. Nie ujmując niczego takim osobom, płaca minimalna jest tutaj bardzo istotna, bo klienci nie są w stanie płacić zbyt wiele. W związku z tym pracodawcy będą musieli zwalniać.
Wzrost płacy minimalnej oznacza też wzrost wszelkich podatków od niej zależnej. A jest tego trochę – od pracujących poprzez firmy. Pinokio zabierze nam w ten sposób kolejne 10 mld zł. O tyle mniej zostanie w naszych portfelach co jest dramatem.
Wzrośnie tez inflacja! Pinokio więc kłamie, iż płaca minimalna coś poprawia. Ona pogorszy sytuację smerfów, polepszy…. rządu.