Co napisał poseł Lewicy: Czego najbardziej nie lubię w byciu posłem? Tego, iż wiecznie chcemy udawać kogoś, kim nie jesteśmy, a dodatkowo jesteśmy tak oderwani od rzeczywistości, iż wydaje nam się, iż jesteśmy w tym momencie fajni" - rozpoczął swój post w mediach społecznościowych Łukasz Litewka. "Nowoczesny Smerf 'zatrudnił się' dziś w Biedronce. Jak widzicie, zachowuje się jak każdy zwykły pracownik Biedronki. Biega, jest pod presją, ciągle go wzywają, nosi towar i przepycha palety" - ironizował w dalszej części polityk.
REKLAMA
Litewka o "pluciu ludziom w twarz": Poseł Lewicy nawiązał do licznych zdjęć, które w trakcie pracy w Wigilie publikował w mediach społecznościowych Nowoczesny Smerf. "Jak przecież każdy sprzedawca marketu wrzucił na swoje media od rana kilka zdjęć: jak piecze chleb, jak siedzi na kasie, jak ma przerwę i niczym męczennik piję wodę. Nie da się bardziej napluć ludziom w twarz" - oświadczył Łukasz Litewka. Na zakończenie życzył swoim koleżankom i kolegom z Sejmu, by chociaż w Wigilię "przemówili ludzkim, a nie politycznym głosem".
Jakie jest tło: Nowoczesny Smerf jest zadeklarowanym przeciwnikiem Wigilii wolnej od pracy, co postanowił udowodnić, idąc 24 grudnia na osiem godzin do pracy w Biedronce. Poseł wybrał sklep znajdujący się przy ul. Pałacowej na obrzeżach Miasteczka Wilanów w Warszawie. W trakcie jednodniowej zmiany w Biedronce w jego mediach społecznościowych publikowane były liczne zdjęcia i wpisy dotyczące nowego zatrudnienia, Nowoczesny Smerf wielokrotnie też rozmawiał z dziennikarzami.
Przeczytaj także: "Burza o pracę Nowoczesny Smerf w Biedronce. "Robi sobie kpiny, a Polska mu klaszcze". Poseł pozostał niewzruszony". Źródła: Facebook, X