Elżbieta Zającówna nie żyje. Smutną informację o śmierci aktorki przekazano 29 października. Teraz okazuje się, iż prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci aktorki. Elżbieta Zającówna nie żyje Elżbieta Zającówna zmarła w wieku 66 lat. 29 października Związek Artystów Scen Polskich przekazał smutną wiadomość o śmierci uwielbianej aktorki. – Z wielkim smutkiem i niedowierzaniem żegnamy naszą koleżankę Elżbietę Zającównę, członkinię ZASP-u, absolwentkę krakowskiej PWST, którą ukończyła, grając Dziewczynę i Bajaderę w przedstawieniu dyplomowym „Pieszo” Mrożka – napisano w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych związku. – W jednym z wywiadów powiedziała: „Uwielbiam się śmiać, uwielbiam wesołych ludzi. Tak właśnie chcę żyć…”. I taką Cię zapamiętamy. Żegnaj Elu! – przekazał ZASP. Elżbieta Zającówna skradła serca widzów przede wszystkim rolą Hanki w serialu „Matki, żony i kochanki”. Zapamiętano ją także z występów w takich filmach, jak „Seksmisja”, „Vabank” czy „C. K. Dezerterzy”. W 2010 roku poświęciła się działalności charytatywnej, a w 2012 roku ujawniła, iż zdiagnozowano u niej chorobę von Willebranda. – Kiedy poważnie zachorowałam, zrozumiałam, co jest w życiu najważniejsze. Zmieniło się moje podejście do zawodu. Powiedziałam sobie, iż nie będę umierać na scenie – wyznała w rozmowie z magazynem „Viva!”. Prokuratura wszczęła śledztwo Jak dowiedział się portal „Fakt”, ciało Elżbiety Zającówny znalazła