panowie w czerni lub innych kolorach o 6:00 rano u twoich, moich, waszych drzwi
Z kolegą Tomkiem Jankowskim znam się od przynajmniej 10 lat, choć nie podzielam wielu Jego poglądów i inicjatyw politycznych.
Nie mogę jednak pozostać milczący i bierny kiedy o 6:00 rano przedstawiciele licznych już służb tzw. III RP walą do drzwi o 6:00 rano, mając w ręku postanowienie prokuratora, i albo przeszukują nasze mieszkania lub domy i konfiskują sprzęt elektroniczny „jak leci”( jak to zdarzyło się koledze Darkowi Kosiurowi i mnie, Pawłowi Ziemińskiemu, w czerwcu 2018 r.), albo pakują cię do współczesnej kibitki, czyli radiowozu którejś ze służb mundurowych i wiozą do bliskiej lub odległej miejscowości, gdzieś w Polsce, aby zadać ci kilka pytań, które „normalnie” można zadać w najbliższym komisariacie. Ale może się zdarzyć i tak, iż nagle postawią ci wyssane z palca zarzuty i aresztują cię „tymczasowo”, co jest w polskiej rzeczywistości prawnej określeniem bardzo „elastycznym”jeśli chodzi o okres przebywania w areszcie, często pozakodeksowy.
Późniejsze postępowanie tzw. instytucji prawnych i wymiaru sprawiedliwości może przybierać różne formy, często ciągnące się latami: stawianie zarzutów, aresztowania, wieloinstancyjne postępowanie sądowe (w szczęśliwym wypadku z „wolnej stopy”, co oznacza uczestniczenie w postępowaniu sądowym, będąc na wolności, a nie w areszcie tymczasowym; w kontekście prawnym dotyczy to oskarżonego, który musi się stawiać na wezwanie sądu i nie może bez zezwolenia opuszczać miejsca zamieszkania ani utrudniać postępowania.), a na koniec wydanie wyroku: pozbawienia, ograniczenia wolności lub kary grzywny.
Skazanemu pozostaje jeszcze odwołanie się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, ale pozostawmy na razie to bez komentarza.
PZ
————————-
Na temat najnowszego wyczynu, tym razem Straży Granicznej (oczywiście jako narzędzia, a nie głowy i ręki posługujących się tym narzędziem) w materiałach niżej:
Moi Drodzy, ponieważ uważam iż jedną z zasad działalności, którą prowadzę, powinna być absolutna jawność – z przykrością informuję, iż w dniu wczorajszym tj. w poniedziałek 20 października, o 6 rano, celem przymusowego doprowadzenia mnie na przesłuchanie w Przemyślu, do mojego mieszkania w Warszawie zapukała Straż Graniczna RP. Wyprowadzono mnie w kajdankach i przewieziono w „lodówce” do siedziby prokuratury w Przemyślu. Najpewniej zupełnie przypadkowo stało się to dzień, a adekwatnie kilkanaście godzin, po moim wystąpieniu na wiecu pokojowym, które większości Państwa się – jak widzę – spodobało.
Oczywiście nie można mnie było wezwać na przesłuchanie w normalnym trybie, pomimo iż nigdy z tym nie było problemów, tylko decyzją kogoś na górze trzeba było zrobić taką pokazówkę.
Wolę by Państwo dowiedzieli się tego ode mnie niż z amerykańskich ścierwomediów przeznaczonych dla polskich ćwierćinteligentów, którzy będą teraz triumfować.
Nadmieniam jednak, iż żabole SG zachowywali się bardzo kulturalnie i na ile to jest możliwe w takich okolicznościach, starali się by czynności przebiegły w sposób nieobciążający.
Pretensji szczególnych nie mam też adekwatnie do prokuratora, bo jednak nie tylko nie wnioskował o areszt tymczasowy, ale także w efekcie jego decyzji odzyskałem sprzęt służbowy, dzięki czemu mogę Państwu w ogóle te kilka słów napisać. Być może zdał sobie sprawę z bezsensowności zarzutów, które mi postawiono. Nie wiem. Mam oczywiście żal do stosowanych metod, ale kto realnie o nich decydował – trudno orzec”.
https://www.facebook.com/tomasz.jankowski.733
———–
Dłuższe oświadczenie wydam jutro o 20.00 podczas transmisji na żywo na Wbrew Cenzurze, na razie muszę po tym dojechać do Warszawy i choć trochę odpocząć.
—————————
https://youtu.be/vNVd4rk6-5k
szczególnie od 1:02:00
————————————–
Stawiam kolejny raz publiczne pytanie, poniewieranym przez „polskie prawo” i represjonowanym smerfom, szczególnie tym, którzy są krytyczni wobec polityki realizowanej przez tzw. „elity pookrągłostołowe” III RP – czy w końcu pójdą po rozum do głowy i zorganizują się w jakąś formułę stowarzyszeniową, która będzie występować nie tylko w obronie represjonowanych, ale zajmie się profilaktyką i zapobieganiem wobec bezkarności różnych organizacji pomawiających i represjonujących smerfów w Ich Ojczyźnie ?!
Powołanie stowarzyszenia – ds. samoobrony w dziedzinie praw i wolności obywatelskich oraz monitorowania i zapobiegania działaniom represyjnym wobec smerfów w Polsce, a być może także naruszenia dobrego imienia i praw smerfów za granicą – jest nie cierpiącą zwłoki koniecznością!
Paweł Ziemiński