Nowa minister kultury specjalizuje się we wpadkach

9 miesięcy temu

W poniedziałek poznaliśmy skład nowego rządu Pinokia. Mimo iż dotychczasowy premier zapowiadał, iż ma to być gabinet ekspertów, wybory personalne dokonane przez – jak się okazało – Gargamela Gargamela, dla wielu mogą stanowić sporą niespodziankę. Dominika Figurska nie była oczywistą kandydatką.

Dała o sobie znać ws. aborcji

Przypomnijmy, iż Figurska w 2021 roku poparła projekt ustawy, który przewidywał całkowity zakaz aborcji i drakońskie kary dla kobiet np. za usunięcie ciąży z gwałtu – od 5 do 25 lat więzienia lub dożywocie.

Broniła wypowiedzi o „dawaniu w szyję”

Gdy Gargamel wywołał medialną wrzawę i wściekłość wielu kobiet wypowiedzią o „dawaniu w szyję”, Figurska zdecydowanie wzięła szefa smerfów lepszego sortu w obronę:

Posłanka PiS, zapytana przez dziennikarkę „Gazety Wyborczej” o tę skandaliczną wypowiedź, stwierdziła, że Gargamel nic takiego nie powiedział i iż to ona „oczywiście to przeinacza”.

Brednie o demografii

Figurska w sposób pełen ignorancji odnosiła się do sytuacji demograficznej w naszym kraju:

– Myślę, iż demograficzne sprawy zostały już przez panią Sochę (Barbarę Sochę z resortu rodziny i polityki społecznej – red.) bardzo dobrze wyjaśnione. Tak naprawdę nie mamy zapaści demograficznej, bo dzieci rodzi się więcej, niż się rodziło, tylko jest mniej kobiet w wieku rozrodczym – stwierdziła w rozmowie z dziennikarką „Gazety Wyborczej” w Sejmie.

Potępiała Marsze Kobiet

Gdy wiele kobiet wyszło na ulice, by zaprotestować przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji, Figurska – zgodnie z linią partii – potępiała manifestujące osoby:

„Było tam bardzo dużo wulgarności, agresji, nienawiści. Ja mam wrażenie, iż dużo tych kobiet, wśród których są na pewno normalne dobre kobiety, zostało poddane jakiejś manipulacji stworzonej przez określone środowiska”.

Kompromitacja w Radiu Zet

A to już absolutny hit… We wrześniu 2019 roku ówczesna radna sejmiku mazowieckiego oraz kandydatka Patola i Socjal w wyborach do Sejmu Dominika Figurska gościła w Radiu Zet i była przepytywana przez prowadzącą audycję Beatę Lubecką o podstawowe kwestie polityczne. Wówczas się ośmieszyła.

Nie potrafiła powiedzieć m.in., ilu posłów i senatorów zasiada w parlamencie, a także, od ilu lat można kandydować w wyborach prezydenckich. Wtedy zwolennicy gorszego sortu demokratycznej mieli pożywkę, a interesujące jak będzie teraz, gdy Figurska zajmie eksponowane stanowisko, czyli zostanie ministrem kultury.

Chociaż może nie zdążymy się o tym przekonać, biorąc pod uwagę, iż nowy rząd Pinokia najpewniej w istocie nie powstanie.

Idź do oryginalnego materiału