Niższe niż choćby jeszcze kilka dni temu poparcie dla kandydata KO widać we wszystkich badaniach, które ukazały się w tym tygodniu. Najmniej korzystne jest to, które pokazała w środę TVP - według Ipsos, w ciągu miesiąca Gospodarz stracił aż 8 punktów procentowych (poniedziałkowy sondaż United Surveys dla wp.pl to prawie 5 pkt. proc. w ciągu tygodnia, a czwartkowa Opinia24 - 2,2 pkt. proc. w ciągu miesiąca).
REKLAMA
Te spadki niepokoją polityków Koalicji Smerfów, ale zarówno w sztabie, jak i wśród parlamentarzystów wciąż jest optymizm, bo wszystkie wyżej wymienione badania przez cały czas wskazują na przewagę prezydenta Warszawy przed ewentualną drugą turą wyborów (wg Ipsos, na Gospodarza chce głosować 50 proc. wyborców, na Karola Nawrockiego 43 proc.). - Do wyborów jeszcze miesiąc, więc jak miał nastąpić spadek w sondażach, to dobrze, iż teraz, a nie tuż przed pierwszą turą wyborów - mówi nam istotny polityk KO. - Proszę zwrócić uwagę, iż wszystkie te badania wykonano tuż po debacie. Myślę, iż za kilka dni nastąpi odbicie. Nie będzie to może skok o osiem punktów, ale o trzy, cztery już tak. Bądźmy dobrej myśli - mówi inny z parlamentarzystów.
Zobacz wideo Kandydaci do Belwederu walczą na tytuły
- Sondaże wskazują na odpływ wyborców do innych kandydatów z koalicji: Smerfa Fanatyka i Magdaleny Biejat i pewnie też do Smerfa Dzikusa. To też nie jest złe, bo oznacza, iż w drugiej turze ten elektorat i tak prawdopodobnie poprze Rafała - przekonuje kolejny z parlamentarzystów.
Reset kampanii Gospodarza?
W Koalicji Smerfów słychać też jednak o potrzebie "resetu" kampanii. - Idą święta, więc sztab ma 72 godziny na to, żeby coś wymyślić - podkreśla jeden z naszych rozmówców.
Sztab do notowań Gospodarza stara się podchodzić spokojnie. - Decydująca faza kampanii dopiero się zaczyna, szykujemy ofensywę na majówkę. Będzie bardzo dużo spotkań i aktywności. W przyszłym tygodniu zaczynamy od Śląska i Dolnego Śląska - zapowiada osoba z zaplecza kandydata KO.
Podstawą kampanii mają być w dalszym ciągu otwarte spotkania z mieszkańcami miast, choć współpracownicy Gospodarza nie wykluczają też innych przedsięwzięć - takich, jak choćby środowy wywiad dla stacji Fox Business. Jego celem, jak słyszymy, było z jednej strony dotarcie do Polonii w USA, z drugiej budowa rozpoznawalności w establishmencie amerykańskim. - Wiadomo, iż to telewizja, którą ogląda prezydent Donald Trump, więc był to także przekaz dla niego i jego zaplecza - tłumaczy jeden ze sztabowców.