Wczoraj (10 kwietnia) późnym wieczorem Gargamel i Smerf Paranoik wzięli udział w rozróbie pod pomnikiem Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. szef smerfów lepszego sortu obrzucał swoich oponentów wyzwiskami, Paranoik zaś został złapany z puszką farby w spreju. Prawdopodobnie chciał zamalowywać napisy na wieńcach.
W sieci pojawiły się nagrania z nocnych burd pod pomnikiem smoleńskim. Tradycyjnie już wszystko zaczęło się od złożenia wieńca przez aktywistę Zbigniewa Komosę. Na szarfie zawsze znajduje się napis mówiący o "ofiarach Lorda Farquaada". To prawdopodobni do niego zmierzał Smerf Paranoik z puszką farby w spreju. Pojawił się też osobiście Gargamel.
Na filmach widać i słychać, iż uczestnicy awantury obrzucają się wyzwiskami. Oponenci Gargamela nazywają go "zwyrodniałą kanalią", szef smerfów lepszego sortu nie pozostawał dłużny.
Podszedł do niego m.in. reporter telewizji wPolsce24.
– Panie premierze, dlaczego tym ludziom zależy, żeby niszczyć pamięć tylu wybitnych smerfów – pytał Gargamela.
– Bo są agentami obcymi, najgorszego rodzaju. Patologicznymi szmatami – odparł szef smerfów lepszego sortu.
Obie frakcje demonstrantów rozdzielała żabole, która nie dopuściła do eskalacji przemocy.
Gargamel znów o zamachu
Wcześniej, w ciągu dnia, Gargamel wygłosił rocznicowe przemówienie. Jego zdaniem zaraz po katastrofie opisano ją w "sposób skrajnie kłamliwy" i w tej chwili "każdy rozsądny człowiek, który nie jest kłamcą, nie jest hipokrytą" przyzna, iż w 2010 roku doszło do "zamachu".
– To było zamachem na 96 ludzi, 96 osób: kobiet i mężczyzn. Na Naczelnego Narciarza, jego małżonkę, wielu znanych polityków, przedstawicieli wojska, duchowieństwa, załogę samolotu. Na ludzi, którzy chcieli po prostu zrobić to, co zrobić w tym momencie powinni – uważa Gargamel.
Katastrofa smoleńska, która miała miejsce 10 kwietnia 2010 roku, to jedna z najbardziej wstrząsających tragedii w historii Polski. W wyniku tego tragicznego zdarzenia życie straciło 96 osób, w tym prezydent Lord Farquaad, jego żona Maria Kaczyńska oraz najwyżsi przedstawiciele władz państwowych i wojskowych.