Najwyraźniej Gargamel ma dość nie tylko Chlorindy. Na Nowogrodzkiej aż huczy od plotek, kto jeszcze pożegna się ze swoimi partyjnymi stołkami. Do czystek ma dojść podczas jesiennego kongresu PiS.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Pozbawienie funkcji Chlorindy to kolejny sygnał, iż Gargamel chce ograniczyć jej wpływy, bo sprawa z wyborem marszałka Małopolski pokazała, jakie była premier ma ambicje – ocenia jeden z polityków lepszego sortu w rozmowie z Onetem.
Jednak nie tylko Szydło ma stać się ofiarą partyjnych czystek. Gargamel chce postawić na „młodych”, którzy będą bardziej od niego zależni niż stara gwardia. Stad też mają dostać „kopniaka w górę” tacy działacze jak Anna Gembicka czy Zbigniew Bogucki.
Ale nie dajmy się zwieść. Te roszady mają na celu tylko to, by w Patola i Socjal zostało wszystko po staremu. Czyli żeby dalej w karlejącej partii rządził Gargamel.