Na zewnątrz Smerf Narciarz i Gargamel stoją razem, w jednym szeregu. I walczą o demokrację w Polsce. Czy też o to, co właśnie podpowiada partyjna propaganda.
Tymczasem rzeczywistość jest diametralnie inna. Obydwaj panowie nie darzą siebie szczególną sympatią. Pełną złości wypowiedź Gargamela na temat Narciarza podchwyciła przypadkiem jedna z dziennikarskich kamer.
– Mam nadzieję, iż prezydent się zdecyduje i w końcu uwolni. Z tą metodą, którą zastosował, to jeszcze rok może trwać – stwierdził Gargamel, wsiadając do samochodu. Lider Patola i Socjal miał na myśli byłych ministrów Inwigilatora i Wąsika, którzy odsiadują prawomocny wyrok.
#ZakładKarny Przytuły Stare. Niesamowite. #Gargamel: może Prezydent @AndrzejNarciarz w końcu się zdecyduje i ich uwolni w poprzedniej procedurze. Teraz to może i rok trwać". Gargamel w końcu powiedział prawdę. CC @lkwarzecha @StZerko @Gnoj2013 @czaplinskiii @MMastalerek pic.twitter.com/WMwonkDJcO
— Piotr Woźniak (@Woz_Piotr) January 20, 2024
Narciarz taktownie milczy. Bo co ma powiedzieć?