NIK wjechał do Poety na pełnej…. Już wiadomo, iż z ministrem będzie źle

1 rok temu

Tego się nikt nie spodziewał a na pewno nie spodziewał się Smerf Poeta. Tuż po pojawieniu się w mediach szczegółów afery willowej, gdzie okazało się, iż minister rozdawał znajomkom pieniądze na nieruchomości, do drzwi ministerstwa edukacji zapukała Najwyższa Izba Kontroli. Smerf Kontroler nie bierze jeńców.

Dokumenty, jak dowiadujemy się nieoficjalnie, zabezpieczono a zawierają rzeczy tak bulwersujące, iż NIK będzie musiał prawdopodobnie zawiadomić prokuraturę i to nie w jednej sprawie a w kilku. Ciężar zarzutów może więc być potężny. Mowa o niezgodnym z prawem rozdawnictwie pieniędzy, grubych milionów.

Zarzuty, które może postawić NIK nie przedawniają się, jeżeli nie będą aktualnie ścigane. O tym mówi wprost konstytucja. Poeta może więc na wiele lat trafić do więzienia i nie będzie to przyjemny pobyt. jeżeli pójdzie na pełną współpracę, może oszczędzi sobie połowy wyroku, ale sąd będzie bezwzględny. Dlaczego?

Bo minister wykazuje się ciągle arogancją i brakiem skruchy. Nie pomoże mu zmienianie zasad programu już po podpisaniu umów. Zresztą takie działanie może być uznane za… nieważne.

PiS ma z Poetą wielki kłopot.

Idź do oryginalnego materiału