Wykluczony z II tury
Według wstępnych wyników wyborów samorządowych Wojciech Szczurek, który pełnił urząd prezydenta Gdyni od 1998 roku, poniósł fiasko i nie przejdzie choćby do drugiej tury. Zgodnie z nieoficjalnymi wynikami podanymi przez tygodnik „Zawsze Pomorze” z analizy 20 proc. lokali wyborczych możemy się dowiedzieć, iż w walce o prezydenturę Gdyni zmierzą się: Aleksandra Kosiorek reprezentująca Gdyński Dialog (35 proc.) oraz kandydat KO Tadeusz Szemiot (25,5 proc.).
Według nieoficjalnych wyników, w Gdyni będzie druga tura wyborów. Niestety beze mnie. Przyjmuję to z pokorą, jestem wdzięczny za każdy oddany głos i gratuluję kontrkandydatom.
Wszystko, co robiłem, robiłem z myślą o Was – gdyniankach i gdynianach. Dziękuję. Kocham Gdynię.
— WojciechSzczurek (@W_Szczurek) April 8, 2024
Wyniki te stanowią ogromną niespodziankę, ponieważ dotychczas Wojciech Szczurek zawsze wygrywał w pierwszej turze bezpośrednich wyborów. Nasuwa się zatem pytanie, co mogło spowodować, iż tym razem nie miał on takiej przewagi jak w poprzednich wyborach samorządowych.
Marek Dudziński, kandydat na prezydenta Gdyni z ramienia PiS, który także nie przeszedł do następnej tury, w rozmowie z Interią stwierdził:
Widać ogromne zmęczenie gdynian rządami Wojciecha Szczurka, adekwatnie wszyscy, z którymi rozmawiam mówią, iż trzeba go zmienić.
Moim zdaniem, jako iż przez dwadzieścia kilka lat byłem gdynianinem i w tym mieście spędziłem większość swego życia, słowa Dudzińskiego, mimo iż oczywiście nastawione na atakowanie oponenta politycznego, jawią się jako prawdziwe. Wydaje mi się, iż duża część mieszkańców jest zmęczona rządami Wojciecha Szczurka. Problemów z jego prezydenturą jest zasadniczo kilka, jednak najbardziej aktualne z nich to przebudowa węzła Karwiny, niekończący się remont ulic w Witominie, co aktualnie czyni tę dzielnicę mało estetyczną, a także wszędobylskie dziki, z którymi władze nie potrafiły sobie poradzić, i betonoza, która zalała centrum miasta.
W przypadku tej ostatniej wielu gdynian pewnie by się ze mną nie zgodziło, aczkolwiek zniszczenie parku w śródmieściu tylko po to, aby postawić tam kolejny biurowiec, wydaje mi się poronioną ideą.
Trochę o Wejherowie
O Wejherowie również chciałem się wypowiedzieć. Miasto to jakoś szczególnie nie jest wspominane w mediach. Nie stanowi ono metropolii, ale podobnie jak Gdynia od 1998 roku posiada tego samego prezydenta. O jego sprawie pisałem w przypadku Collegium Humanum.
W poprzednich wyborach prezydent Krzysztof Hildebrandt wygrywał praktycznie bez większych problemów, jednak ten rok okazuje się dla niego nieco bardziej wymagający, gdyż czeka go druga tura (zdobył 43,53 proc.), w której zmierzy się z oponentem z KO Marcinem Bulczekiem (38,98 proc.)
Do tego większość radnych, która będzie miała wpływ na losy pomorskiego miasta, nie będzie należeć do Wolę Wejherowo, z której wywodzi się Hildebrandt. A zatem nawet, jeżeli prezydent otrzyma swoją ostatnia kadencję, nie będzie miał większości.