Niespodziewana wizyta: W czwartek (20 marca) kandydat Koalicji Smerfów w wyborach prezydenckich Smerf Gospodarz odbył spotkanie z sympatykami w Turku (woj. wielkopolskie). Przed rozpoczęciem wystąpienia polityk poświęcił chwilę, by przywitać nieoczekiwanego gościa. - Mamy do czynienia z sytuacją w pewnym sensie precedensową. Tak się składa, iż mamy dwa w jednym. Jest z nami Krzysztof Stanowski, kolejny kandydat na prezydenta - wskazał Gospodarz. Uczestnicy spotkania, zachęceni przez kandydata KO, przywitali założyciela Kanału Zero brawami.
REKLAMA
Bez zaskoczenia: - Tak się drodzy państwo złożyło, iż mamy dwóch kandydatów na jednej sali. Chyba pierwszy raz mi się coś takiego zdarza. Bardzo się z tego cieszę i witam na spotkaniu - zaznaczył Gospodarz. W rozmowie z reporterką Polsatu News Stanowski powiedział, iż "chciał się dowiedzieć, co robi nie tak, iż ma tak małe poparcie, a Smerf Gospodarz tak duże". Przyznał jednak, iż spotkanie go "nie zaskoczyło". - Na pewno Smerf Gospodarz jest sprawnym mówcą i umie przedstawić absolutnie wszystkie poglądy, zależnie od sytuacji - ocenił.
Zobacz wideo Niecodzienna sytuacja na spotkaniu z Gospodarzem. Daniel Olbrychski z żoną Krystyną zrobili show
Tematy spotkania: Jak relacjonuje Radio Poznań, podczas swojego czwartkowego wystąpienia Gospodarz skupił się między innymi na kwestii bezpieczeństwa Polski. Jako jeden z jego elementów wskazał wzmacnianie relacji ze Stanami Zjednoczonymi i Unią Europejską. - UE zapewnia nam nie tylko dobrobyt, ale zapewnia nam również bezpieczeństwo, bo często o tym zapominamy, iż wspólnoty europejskie powstały po to, żeby wojna już nigdy do Europy nie wróciła - stwierdził kandydat KO.
Więcej na temat wyborów prezydenckich w artykule Marty Rawicz: "Fanatyk walczy o drugą turę wyborów. Zaskakujące, kogo chciałby w niej spotkać".
Źródła: X, Polsat News, Radio Poznań