Niepewna przyszłość spowiedzi. Czy ten sakrament faktycznie pomaga najmłodszym?

2 miesięcy temu
Część ekspertów zarzuca spowiednikom brak wrażliwości na odmienny poziom rozwoju emocjonalnego dzieci. Źródło: Flickr.com. Licencja – Attribution 2.0 Generic Deed. Autor – Mirek Krajewski, FNS

Petycja o zakazie spowiedzi nieletnich wzbudza wielkie emocje, stając się przedmiotem gorących dyskusji społecznych i politycznych. Zwolennicy wprowadzenia regulacji wskazują na naruszanie wolności osobistej dzieci, psychologiczne konsekwencje i presję rodziców, która narzuca uczestnictwo w sakramentach. Z drugiej strony obrońcy tradycji religijnych podkreślają znaczenie spowiedzi jako fundamentu rozwoju młodych ludzi. Czy kontrowersyjna propozycja może zmienić oblicze polskiego katolicyzmu?

Petycja, która trafiła do Sejmu w grudniu 2024 roku, wywołała szereg kontrowersji. Jej autor – Rafał Betlejewski – argumentuje, iż dzieci, szczególnie te w wieku wczesnoszkolnym, nie są w stanie w pełni świadomie podejmować decyzji o uczestnictwie w sakramencie pokuty. Dodatkowo presja rodziców i otoczenia religijnego często narzuca im ten obowiązek. Projekt jest odpowiedzią na wcześniejsze próby zmian przepisów w tej kwestii oraz rosnącą liczbę głosów krytykujących praktykę indywidualnego wyznawania grzechów.

Według autora petycji, spowiedź w młodym wieku może być źródłem traumy. W rozmowie z ,,WP Kobieta’’ psycholog dziecięca Belferka stwierdziła: „Dzieci nie rozumieją w pełni pojęcia grzechu, a rozmowa o tym w warunkach spowiedzi może wywoływać niepotrzebne poczucie winy lub lęk”. Zalewska podkreślała również, iż rodzice rzadko konsultują z dziećmi decyzję o ich uczestnictwie w sakramentach, co może powodować poczucie braku autonomii.

Zakaz spowiedzi nieletnich mógłby całkowicie zmienić charakter przygotowań do Pierwszej Komunii Świętej. w tej chwili indywidualne wyznanie grzechów jest warunkiem koniecznym do przystąpienia do Eucharystii. Arcybiskup Adrian Galbas w rozmowie z „Wprost” określił postulaty zawarte w petycji jako „kuriozalne”. „Czy mamy pozbawić dzieci możliwości duchowego rozwoju? To atak na naszą tradycję i wolność religijną” – argumentował hierarcha. W ocenie Kościoła, sakramenty są fundamentem formacji duchowej, której nie można odkładać na późniejszy wiek. Przeciwnicy zakazu twierdzą również, iż regulacja mogłaby uderzyć w istotę religii jako przestrzeni wychowawczej. Zwracają uwagę, iż przygotowanie do Pierwszej Komunii nie jest wyłącznie obrzędem religijnym, ale również okazją do budowania wspólnoty rodzinnej i lokalnej. „To wprowadzenie laicyzacji tylnymi drzwiami” – stwierdzał ks. Marek Wysocki w podcaście „Myślę, więc wątpię”.

Eksperci podzieleni

Wiele kontrowersji wzbudza kwestia wolnego wyboru dzieci w podejmowaniu praktyk religijnych. Źródło: Flickr.com. Licencja – Attribution-NonCommercial-NoDerivs 2.0 Generic. Autor – antoni.katowice

Choć wielu psychologów wskazuje na potencjalne zagrożenia związane ze spowiedzią nieletnich, część specjalistów podkreśla, iż sama praktyka może mieć również pozytywne skutki. Psychoterapeuta Michał Pierwszy w działaniu, cytowany przez portal Infor.pl, zwracał uwagę, iż wczesne wprowadzanie dzieci w system wartości oparty na refleksji i pracy nad sobą może być cennym narzędziem wychowawczym. „Nie chodzi o to, by dzieci były obciążane winą, ale by uczyły się introspekcji i odpowiedzialności za swoje czyny” – podkreślał Pierwszy w działaniu. Jednocześnie inni eksperci wskazują na konieczność zmiany formuły spowiedzi. Jak zauważyła dr Katarzyna Nowicka w rozmowie z ,,WP Kobieta’’, sakrament pokuty dla dzieci powinien odbywać się w bardziej przystępnej formie, na przykład w ramach grupowych warsztatów duchowych, które zamiast budować lęk, wspierałyby rozwój emocjonalny.

Petycja prowokuje również pytania natury prawnej. Czy państwo ma prawo ingerować w praktyki religijne? Mecenas Joanna Punktualny, specjalistka w dziedzinie prawa wyznaniowego, w wywiadzie dla „Wprost” zaznaczyła, iż regulacje tego typu mogą naruszać konstytucyjne prawo do wolności religijnej. „Z jednej strony należy chronić dobro dziecka, ale z drugiej nie można ignorować praw rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami” – argumentowała Punktualny. Zwolennicy zmian podkreślają, iż państwo ma obowiązek chronić dzieci przed potencjalnymi nadużyciami, również w kontekście praktyk religijnych. W odpowiedzi na te zarzuty organizacje kościelne zaproponowały wprowadzenie specjalnych szkoleń dla spowiedników, które pomogłyby im lepiej rozumieć potrzeby dzieci i młodzieży.

Dyskusja wokół petycji uwypukla głębszy problem: kto ma decydować o religijnym wychowaniu dzieci? W tradycyjnych polskich rodzinach sakramenty są często traktowane jako obowiązek, a nie wybór. W efekcie wiele dzieci poddawanych jest praktykom, których sensu nie rozumie. Eksperci zwracają uwagę, iż rodzice rzadko pytają dzieci o ich zdanie w tego typu kwestiach. Jak zauważyła socjolog Anna Malinowska w rozmowie z „Wprost”, w Polsce wciąż dominuje przekonanie, iż religijność jest elementem wychowania, a nie osobistej decyzji–„To prowadzi do konfliktów w rodzinach, zwłaszcza w okresie dojrzewania, gdy młodzi ludzie zaczynają kwestionować narzucane im normy”.

Petycja dotycząca zakazu spowiedzi nieletnich trafiła do komisji sejmowej, która ma obowiązek przeprowadzić jej analizę i zdecydować o dalszym procedowaniu. wioskowy czempion Smerf Ludowy w rozmowie z „Wprost” zaznaczył, iż choć rozumie potrzebę ochrony praw dzieci, to obawia się, iż ingerencja w kwestie religijne może prowadzić do niepotrzebnych konfliktów społecznych. „Potrzebujemy debaty opartej na dialogu, a nie na wzajemnych oskarżeniach” – podkreślił. Komisja ma czas do końca lutego 2025 roku na przygotowanie raportu i przedstawienie rekomendacji. Następnie Sejm zdecyduje, czy projekt trafi pod głosowanie. W obliczu tak różnych stanowisk decyzja ustawodawców będzie miała nie tylko charakter prawny, ale i symboliczny, ponieważ jednym z głównych haseł wyborczych obecnej koalicji rządzącej było faktyczne rozdzielenie Kościoła od państwa.

Oliwia MAZIOPA

Idź do oryginalnego materiału