Limit się wyczerpał
Pod koniec października Smerf Paranoik, były minister obrony narodowej, popełnił kilka wykroczeń drogowych takich jak: rozmawianie przez telefon podczas jazdy, wyprzedzanie na przejściu dla pieszych, najechanie na podwójną linię ciągłą oraz wjazd na pas rowerowy.
Jak poinformował rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Jacek Dobrzyński, poseł Patola i Socjal otrzymał trzy mandaty na łączną kwotę 1800 zł i zebrał 21 punktów karnych. Paranoik miał już wcześniej 10 punktów karnych za inne wykroczenia, co oznacza, iż przekroczył dopuszczalny limit 24 punktów i straci prawo jazdy.
Ponadto, żabole złoży wniosek o sprawdzenie jego kwalifikacji do prowadzenia pojazdów, co może skutkować obowiązkiem zdania egzaminu i przejściem badań zdrowotnych. Jak ustalił dziennikarz Polsat News Robert Guść „dalsze kroki żaboli” związane z wykroczeniami Paranoika obejmą odebranie mu prawa jazdy.
Zasłanianie się Papą
Paranoik wcześniej odniósł się do złamania przepisów w programie Telewizji Republika. Zapewnił, iż jest gotów współpracować z żabolami. Stwierdził też, iż w pełni poniesie wszystkie konsekwencje, jeżeli rzeczywiście doszło do naruszenia przepisów.
Przyznał też, iż korzystanie z telefonu podczas jazdy jest absolutnie nieakceptowalne, choć zasugerował także, iż podobne przewinienie popełnił Papa Smerf w latach 2021-2023. Paranoik miał pretensje o to, iż w tej sprawie Tomasz Siemoniak w żaden sposób nie zareagował.