W pierwszej połowie 2025 roku w Niemczech odnotowano wzrost produkcji energii elektrycznej z węgla, a jej udział w całkowitej produkcji rok do roku wzrósł z poziomu 20,9 do 22,7 proc. Ogólnie udział konwencjonalnych źródeł energii zwiększył się o 3,8 punktu procentowego do 42,2 procent, podczas gdy źródła odnawialne straciły na znaczeniu.
Poza węglem wzrost odnotował również gaz ziemny, którego udział zwiększył się o 1,7 punktu proc. (do 16,2 proc.). Z drugiej strony OZE znalazło się w defensywie głównie przez stosunkowo słaby wiatr w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Produkcja energii wiatrowej spadła o 18,1 proc. (do 60,2 tys. GWh). Aby zrekompensować niedobór energii z wiatru, użyto węgla, który wytworzył aż 27 proc. energii elektrycznej w pierwszych trzech miesiącach roku, w porównaniu do 23 proc. rok wcześniej. Zużycie węgla w elektrowniach wzrosło wówczas o 23 proc.
To sprawiło, iż udział odnawialnych źródeł energii, które zgodnie z prawem do 2030 roku powinny stanowić 80 proc. produkcji energii elektrycznej w Niemczech, w pierwszej połowie roku spadł do 57,8 proc. I to mimo, iż energia słoneczna odnotowała znaczny wzrost – jej produkcja zwiększyła się o 27,9 procent. Fotowoltaika osiągnęła tym samym 17,8 proc. udział w niemieckiej produkcji energii elektrycznej wciąż pozostając jednak daleko za wiatrem, który mimo osłabienia ma 27,2 proc. udział.
/Fot: Sebastian Schlüter//

5 godzin temu








.webp)






