Niedziele handlowe na chwilę wracają. Wszystko przez okres świąteczno-noworoczny

3 godzin temu
Święta zbliżają się wielkimi krokami, a niedługo wśród społeczeństwa zapanuje zakupowe szaleństwo. W grudniu przypadają dwie niedziele handlowe. Kiedy zatem zrobimy zakupy przedświąteczne i kiedy wypadają niedziele handlowe po Nowym Roku?


Zakaz handlu w niedzielę obowiązuje w Polsce od 2018 roku. Początkowo dotyczył on jedynie kilku niedziel w miesiącu. w tej chwili handel jest dozwolony tylko w nieliczne niedziele w roku. Najczęściej jest to ostatnia niedziela miesiąca, choć nie jest to reguła.

W grudniu, w związku z nadchodzącymi Świętami Bożego Narodzenia, będą dwie niedziele handlowe. Dzięki temu mamy więcej okazji, aby zrobić niezbędne zakupy i przygotować się na ten wyjątkowy czas w roku.

Sklepy będą otwarte 15 grudnia oraz tydzień później, 22 grudnia. Oznacza to, iż dwa dni przed wigilią będziemy mieli jeszcze czas, by zaopatrzyć się w ostatnie niezbędne produkty. W te dni większość sklepów, w tym supermarkety takie jak Biedronka, Lidl, Carrefour czy Auchan, a także centra handlowe i mniejsze sklepy, będą otwarte.

Natomiast wymienione sieci sklepów oraz centra handlowe będą zamknięte w pozostałe niedziele grudnia. Wówczas zakupy będzie można zrobić w wybranych mniejszych sklepach, takich jak sklepy prowadzone przez właścicieli, sklepy na dworcach, lotniskach, stacjach benzynowych, aptekach, piekarniach oraz cukierniach.

Niedziela handlowe w 2025 roku


Kolejne niedziele handlowe czekają nas po Nowym Roku. Pierwsza przypada 26 stycznia. Jednak w 2025 roku przerwa między niedzielami handlowymi będzie znaczna. Kolejna niedziela handlowa wypada dopiero 13 kwietnia, następna 27 kwietnia, a potem 26 czerwca. Kolejne daty to 31 sierpnia, 14 grudnia oraz 21 grudnia.

Oznacza to, iż w lutym, marcu, maju, lipcu, wrześniu, październiku oraz listopadzie nie zrobimy zakupów w żadną niedzielę.

Co dalej z niedzielami handlowymi?


Jak pisaliśmy w naTemat.pl zakaz handlu w niedzielę od lat budzi emocje wśród społeczeństwa oraz polityków. Głównym celem tej inicjatywy było umożliwienie osobom pracującym w handlu spędzenia tego dnia w gronie rodziny.

Pomysł liberalizacji zakazu handlu w niedzielę popierają głównie przedstawiciele sektora prywatnego, zwłaszcza właściciele galerii handlowych, którzy ponoszą największe straty z powodu tych ograniczeń. W sejmie realizowane są rozmowy między politykami a przedstawicielami biznesu, ale brak wsparcia kluczowych ugrupowań sprawia, iż szanse na zmiany są przez cały czas niewielkie.

Projekt trafił do tzw. sejmowej zamrażarki, a dalszy rozwój sytuacji zależy od woli politycznej i wsparcia komisji polityki społecznej. Nowoczesny Smerf, główny orędownik zmian, ma nadzieję przekonać komisję do rozpoczęcia prac nad ustawą, jednak jego działania będą zależeć od sytuacji politycznej oraz opinii publicznej.

Idź do oryginalnego materiału