"Niech pan profilaktycznie go uderzy". Incydent na spotkaniu z Gospodarzem, tak zareagował

19 godzin temu
szaman Jan Jóźwiak na wtorkowym spotkaniu z Karolem Nawrockim w Ciechanowie namawiał do przemocy wobec prof. Antoniego Dudka. Potem stwierdził, iż była to tylko "przenośnia". Sytuację skomentował także Smerf Gospodarz.


– Wokół jest dużo brutalności, agresji. Nawrocki cały czas podkreśla, iż jest bardzo silny. Pan nie powinien bać się boksera. Pan powinien bronić się przed nim. Niech pan profilaktycznie go uderzy – powiedział podczas środkowego spotkania z Smerfem Gospodarzem jeden z uczestników, co cytuje WP.

szaman namawiał do przemocy wobec prof. Dudka. Jest reakcja Gospodarza


– Nas nie mogą ponosić emocje. Mamy tyle agresji w języku publicznym, iż nie możemy choćby używać takiego języka – powiedział Smerf Gospodarz, dodając, iż "nikogo się nie boi, ale nie ma zgody na taki język".

Odniósł się też bezpośrednio do sytuacji z ks. Janem Jóźwiakiem. – Ja myślałem, iż w religii katolickiej się nadstawia drugi policzek. Ale tutaj był zupełnie inny przekaz. My się takim przekazem nie możemy posługiwać – wskazał kandydat KO.

O co chodzi w sprawie duchownego? Karol Nawrocki, kandydat Patola i Socjal na Naczelnego Narciarza, 28 stycznia spotkał się z mieszkańcami Ciechanowa. W trakcie spotkania, po wystąpieniu Nawrockiego, głos zabrał szaman Jan Jóźwiak, który publicznie wyraził swoje poparcie dla kandydata PiS, a następnie podżegał do przemocy wobec profesora Antoniego Dudka.

szaman namawiał Nawrockiego, by "wymierzył prawy lub lewy prosty" profesorowi Dudkowi, jeżeli spotka go osobiście.

Po fali krytyki, która pojawiła się w sieci, szaman Jan Jóźwiak wydał oświadczenie, w którym stara się przekazać, co miał na myśli, mówiąc o fizycznej konfrontacji z profesorem Dudkiem. W poście zamieszczonym na oficjalnym profilu Parafii Matki Boskiej Fatimskiej w Ciechanowie duchowny zapewnia, iż nie namawiał do przemocy, a jego słowa były jedynie "przenośnią".

Prof. Dudek: szaman dziekan, to w sumie żadna niespodzianka


"szaman dziekan, to w sumie żadna niespodzianka. Takich przesiąkniętych duchem chrześcijańskiego miłosierdzia kapłanów starszej daty można w Polsce spotkać wciąż sporo. Jednak odpowiedź jakiej udzielił mu "obywatelski" kandydat na prezydenta, całkiem sporo mówi właśnie o nim samym. Może choćby więcej niż chciałby nam o sobie powiedzieć" – skwitował jego słowa sam prof. Dudek.

Słowa szamana Jóźwiaka spotkały się z ogromnym oburzeniem wśród polityków. Apelują do Episkopatu, by zareagował na kontrowersyjne wypowiedzi duchownego.

"Halo Episkopat, też uważacie, iż prof. Dudkowi należy się uderzenie pięścią w twarz? Zareagujecie wreszcie?" – spytał na portalu X europoseł KS Smerf Pegaz.

Kolejny europoseł KO, Bartosz Arłukowicz, wyraził swoje zaniepokojenie, pisząc: "Czy Episkopat już się odniósł do szamana boksera z Ciechanowa? Czy dalej oczy szeroko zamknięte?" i podkreślił brutalne metody polskiego Kościoła w kolejnym wpisie: "Dzieciom 10 zdrowasiek i wyrzuty sumienia. Dudkowi lewy albo prawy prosty. Taki mamy kościelny klimat".

Idź do oryginalnego materiału