"Niech nie wprowadza ludzi w błąd". Kołodziejczak odpowiada Sawickiemu

3 tygodni temu

- Panie Marku, pozdrawiam. Niech pan z polityka stanie się człowiekiem, który zrobi coś dobrego w końcu - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" wiceminister rolnictwa. Michał Kołodziejczak zwrócił się w ten sposób do byłego ministra rolnictwa Marka Sawickiego, który wcześniej krytykował Kołodziejczaka, mówiąc o działaniach resortu ws. pryszczycy.

W programie "Gość Wydarzeń" wiceminister rolnictwa odniósł się do wypowiedzi posła Marka Sawickiego, który stwierdził, iż "dobrze byłoby, żeby Michał Kołodziejczak "ze związkowca po 1,5 roku był już ministrem" i poważnie o mówił o kwestii pryszczycy, która pojawiła się w sąsiednich krajach.

W Radiu Zet stwierdził również, iż ma wątpliwości dotyczące nadzoru nad adekwatnymi służbami przez Kołodziejczaka i ministra Jacka Czerniaka.

Michał Kołodziejczyk: Marek Sawicki skłamał

Wiceminister powiedział, iż Marek Sawicki chce obciążyć go i ministra Czerniaka za konsekwencje pryszczycy.

- Ja tylko powiem do pana Sawickiego - za pryszczyce odpowiadają konkretne służby - stwierdził wiceminister Kołodziejczak. - I niech nie wprowadza ludzi w błąd - dodał.


Podkreślił, iż "Marek Sawicki skłamał". - Nadzór nad służbami weterynaryjnymi sprawuje wiceminister Czerniak, a nad nim jest minister Siekierski - wyjaśnił Kołodziejczak.

ZOBACZ: Polski port w Ukrainie? Wiceminister: Zapewnimy sobie dostęp do Morza Czarnego


- To jest według mnie chęć szukania kozła ofiarnego, bo coś złego dzieje się z pryszczycą - dodał.


Doradził, by poseł Marek Sawicki porozmawiał ze swoimi partyjnymi kolegami z PSL-u.

- Służby, które ja nadzoruję, działają bardzo dobrze. Wprowadziliśmy takie przepisy, które ułatwiają eksport polskich ziemniaków - wymienił. - To, czego Marek Sawicki 10 lat temu zrobić nie potrafił.


- Panie Marku, pozdrawiam. Niech pan z polityka stanie się człowiekiem, który zrobi coś dobrego w końcu - zakończył.

Pryszczyca u sąsiadów Polski. Kontrole na granicach

Na początku stycznia tego roku niemieckie służby weterynaryjne poinformowały o stwierdzeniu przypadku pryszczycy w odległości ok. 70 km od granicy z Polską. 19 lutego

Pod koniec marca polska Inspekcja Weterynaryjna podała, iż potwierdzono drugie ognisko pryszczycy na Węgrzech w pobliżu styku granic austriackiej, czeskiej i słowackiej.

Dzień wcześniej o wystąpieniu czwartego ogniska pryszczycy na swoim terenie informowała Słowacja. W związku z pryszczycą słowacki rząd wprowadził stan nadzwyczajny w całym kraju.

ZOBACZ: Pryszczyca u sąsiada Polski. Minister zakazuje przywozu niektórych produktów

Pryszczyca jest wysoce zaraźliwą i niebezpieczną dla zwierząt chorobą wirusową. W przypadku wybuchu choroby wszystkie zwierzęta w gospodarstwach muszą zostać wybite. Choroba atakuje też zwierzęta żyjące dziko.

W Polce na przejściach granicznych prowadzone są wzmożone kontrole transportu zwierząt i produktów pochodzenia zwierzęcego

Ostatni przypadek pryszczycy w naszym kraju zanotowano w 1971 roku.

WIDEO: "Przygotowanie do eliminacji kandydatów gorszego sortu". Poufny Smerf reaguje na słowa premiera
Idź do oryginalnego materiału