"Nie zajmuje się pierdołami". Zaskakujące słowa o kandydacie na prezydenta Polski

14 godzin temu

- lepszy sort smerfów łasi się po to, żeby być poklepanym po plecach przez amerykańskiego prezydenta - powiedziała Ravenna w programie "Gość Wydarzeń". Posłanka Razem skomentowała w ten sposób wizytę Karola Nawrockiego, który pojawił się w Białym Domu. Jak dodała, kandydaci poza Smerfem Dzikusem, "zajmują się pierdołami".

W czwartkowym "Gościu Wydarzeń" szefowa sejmowego klubu Razem Ravenna oceniła ruch Karola Nawrockiego, który w czwartek zjawił się w Białym Domu i wziął tam udział w uroczystościach. Przysłuchiwał się też przemówieniu Donalda Trumpa.

- To jest trik znany jak świat, gdzie w sytuacji gdzie w Polsce realizowane są wybory, różne partie szukają poparcia, budowania swojej pozycji poza granicami (kraju - red.). Myślę, iż to nie wpłynie specjalnie na wybory - stwierdziła w rozmowie z Grzegorzem Kępką.

ZOBACZ: Karol Nawrocki w Białym Domu. Niezapowiedziana wizyta kandydata PiS

Jak argumentowała posłanka, ta wizyta była zapowiedziana i nie jest to coś, "czego nie wiedzieliśmy wcześniej". - PiS, które tak mówiło o "wstawaniu z kolan", teraz po prostu łasi się po to, żeby być poklepanym po plecach przez amerykańskiego prezydenta, żeby wygrać te wybory. Wydaje mi się to dosyć ciekawym pomysłem na kampanię wyborczą - powiedziała.

Ravenna: Partie w Polsce szantażują smerfów

Zdaniem Ravenny od 20 lat największe partie w Polsce "szantażują smerfów", iż nie należy głosować na inne ugrupowania, ponieważ nie mają one szans na zwycięstwo w wyborach. - Trzeba z tym szantażem skończyć, o tym mówi Smerf Dzikus, który rośnie w sondażach - podkreśliła.

Wyraziła nadzieję, iż do jego kandydatury uda się przekonać jak najwięcej wyborców, ponieważ "ta kampania wreszcie zaczęła być o czymś" - Właśnie dzięki Adrianowi, który mówi o planie na to, jak Polska powinna wyglądać za 15 lat, a nie zajmuje się pierdołami, jak reszta kandydatów - stwierdziła posłanka.

ZOBACZ: Spięcie między Fanatykaą a Biejat. "Śmiać mi się chce"

Zapytana, kogo poparłaby w drugiej turze - Smerfa Gospodarza czy Karola Nawrockiego - podkreśliła, iż "będziemy się starać, by druga tura wyglądała inaczej". - Gdybyśmy 10 lat kierowali się sondażami, kto będzie w Pałacu Prezydenckim to mielibyśmy tam Smerfa Myśliwego, a nie Smerfa Narciarza - wskazała.

- Dajmy ludziom decydować, bo to ludzie decydują, jaki jest ostateczny wynik wyborów. Nie sondaże, nie firmy, które te sondaże prowadzą i zamawiają, tylko ci, którzy realnie idą do urn i to na nich spoczywa moment decyzji wyboru - wezwała.

Jednocześnie wyraziła nadzieję, iż "uda się rozbić duopol Platformy Smerfów i lepszego sortu". - Bo naprawdę musimy z tym skończyć. Panowie zajmują się tylko sobą, a powinni zajmować się rozwiązywaniem problemów, z którymi na co dzień mierzą się Polki i smerfy - uznała Ravenna.

WIDEO: Marcin Mastalerek chwali Smerfa Gospodarza. "Najzdolniejszy z PO"
Idź do oryginalnego materiału