„W dyskusję o «kulturze zapierdolu» wpisana jest pewna iluzja dotycząca sukcesu. Mówi się, iż ludzie, którzy osiągnęli sukces dzięki ciężkiej pracy, a czasem pierwszemu milionowi, oczekują teraz takiego samego poświęcenia od młodych podwładnych, jednak oni nie mogą już osiągnąć tego samego, bo miejsca na górze zajmuje starsze pokolenie. Jednak „etos” pracy z przełomu lat dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych nie był wyłącznie efektem przeszczepionej do Polski wiary w potęgę amerykańskiego snu. Źródłem było to, iż bez etatu trzeba było oszczędzać na bułkach, więc praca musiała być na pierwszym miejscu” – pisze Katarzyna Skrzydłowska-Kalukin z „Kultury Liberalnej”.
Powiązane
Duże mieszkania konkurują z domami. Są korekty cen
48 minut temu
Kalendarium - piątek 6 czerwca
4 godzin temu
Czy należy zakazać reklamy alkoholu? Eksperci są zgodni
4 godzin temu
Wynagrodzenie Naczelnego Narciarza i pierwszej damy
5 godzin temu
Polecane
Żądają dostępu do Gazy. "Bezprecedensowy charakter"
1 godzina temu
Starmer ostrzega Izrael: czas na konkretne działania
3 godzin temu
Jak zmienić polską konstytucję?
4 godzin temu
Marko do Muska. "Widzisz, wielki człowieku"
4 godzin temu
1,4 mln zł ukradzione z domu. Złodziejka zatrzymana
4 godzin temu