(Nie)szczęśliwi prezydenci

3 godzin temu
Zdjęcie: Pałac Prezydencki w Warszawie Źródło: Wikimedia Commons


KOMUCHOŻERCA || Na prezydentów RP od 1989 r. możemy patrzeć różnie, ale trzeba przyznać, iż szczęścia w ich doborze nie mamy.


Najpierw towarzysz Wojciech Jaruzelski, sowiecki poputczik, osiadł na prezydenturze, wybrany na skutek zmowy komunistów i części "solidarnościowców" przy Okrągłym Stole. Jego rolą było pilnowanie interesów warstwy kompradorskiej, aby nikomu krzywda się nie stała.
Idź do oryginalnego materiału