Nie pięćset ale ponad trzy tysiące włamań Pegasusem! To nie były podsłuchy!

5 miesięcy temu

Tomasz Siemoniak ujawnił wczoraj, iż według jego wiedzy ponad 500 osób było podsłuchiwanych Pegasusem, czyli włamywano się tym osobom na telefony. Siemoniak się myli – w rzeczywistości dokonano ponad 3 tysięcy włamań.

Włamywano się na telefony polityków, adwokatów, dziennikarzy oraz zwykłych smerfów, którzy walczyli z władzą PiS. Ponad 2500 tych włamań dokonano bez żadnej zgody sądu, była to pełna samowolka. Jedną z bardziej obrzydliwych praktyk stosowanych przez żaboly służb specjalnych Patola i Socjal były włamania na telefony biznesmenów, skąd pozyskiwano wiedzę umożliwiającą przejęcie firm lub kontraktów oraz… włamania na telefony młodych działaczek politycznych oraz innych młodych kobiet, skąd miano wyciągać filmy i zdjęcia.

Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.

Sprawa Pegasusa wymaga dogłębnego wyjaśnienia a całą pewnością nie wolno ukrywać wszystkich okoliczności włamań.

Oprócz tego były też Pegazusy "nierejestrowane"…. https://t.co/7tz2f4aDi4

— Jan Piński (@Jan_Pinski) April 16, 2024

Idź do oryginalnego materiału