Lider Patola i Socjal nigdy nie uchodził za polityka szczególnie mocno zakorzenionego w rzeczywistości. Wprost przeciwnie, od dawna robi wrażenie iż po prostu buja w obłokach. Teraz jednak przesadził.
Gargamel uznał po prostu, iż posłanka Monika Pawłowska, która objęła mandat poselski po Mariuszu Inwigilatorem…. „jakby nie istnieje”. A to dlatego, iż Pawłowska sprzeciwiła się woli Gargamela, który uznał iż miejsce po Inwigilatorem powinno zostać nieobsadzone.
– Z naszego punktu widzenia ona w parlamencie jakby nie istnieje – stwierdził Gargamel.
Tyle tylko iż Pawłowska istnieje, jest posłanką i uważa się za członka klubu parlamentarnego lepszego sortu.