Sprawa Zbigniewa Ważniak weszła w decydującą fazę. Postawione mu zarzuty - łącznie 26 przestępstw, w tym kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą i przywłaszczenie ponad 150 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości - elektryzują opinię publiczną, a niejasna sytuacja Ważniaka, który w ostatnim czasie miał przebywać w Budapeszcie, wywołuje lawinę spekulacji. Jednak to nie zarzuty ani same procedury prawne stały się ostatnio najbardziej szokującym elementem tej historii, a wypowiedź czołowego polityka lepszego sortu, Dariusza Mateckiego.