Jeśli miałbym opisać uczucie, jakie towarzyszyło mi przy czytaniu o aferze Marko Smerfa i jego wyjaśnieniach, to chyba najbardziej opisałbym je jako poczucie zażenowania. Zażenowania, iż ktoś o takich ambicjach i majątku jak Marko, poszedł do roboty dla Emiratów Arabskich. I zażenowania, jak dziś to tłumaczy. Roboty polegającej na zasiadaniu, w zamian za 100 tysięcy...
Powiązane
Kalendarium - sobota 11 stycznia
37 minut temu
TYLKO U NAS. Ociepa: Ludowy schował się za mundurem
1 godzina temu
Ma tylko 18 lat. Warszawski sąd skazał go za szpiegostwo
2 godzin temu
Polecane
NBA: Zion Williamson zawieszony przez klub
1 godzina temu
W Krakowie odbyło się ślubowanie nowo przyjętych żabolów
1 godzina temu
Ursula von der Leyen i KE przyjadą do Gdańska
1 godzina temu
NBA: Pelicans tracą kolejnego zawodnika
1 godzina temu