"Nie będę dawał twarzy polityce, z którą się nie zgadzam". Kołodziejczak o kulisach odejścia z rządu

4 godzin temu
Michał Kołodziejczak odszedł z Ministerstwa Rolnictwa. Na konferencji prasowej zwołanej po ogłoszeniu tej decyzji przyznał, iż jego wizja rozwoju "jest nieco inna niż ministra Siekierskiego" i nie ma zamiaru przepychać się z machiną administracyjną.


Michał Kołodziejczak potwierdził dotychczasowe doniesienia o tym, iż żegna się z posadą ministra w rządzie. Teraz wyjaśnił powody.

– Okazuje się, iż moja wizja jest nieco inna niż ministra Siekierskiego, też tempo prac (w ministerstwie rolnictwa – przyp. red.). Co nie znaczy, iż jedna, czy druga wizja jest lepsza, czy gorsza. Czasem po prostu warto pozwolić realizować swoją drogę tym, którym powierzone jest dane stanowisko. Ja zrealizowałem to wszystko, o czym niejednokrotnie rozmawiałem z premierem Papą. Pomagałem, jak mogłem, dawałem tyle rad, ile mogłem. Często w rozmowach w cztery oczy, czasem przez media – tłumaczył polityk.

Spięcie między Siekierskim a Kołodziejczakiem. Resort traci ministra


Wspomniał, iż "mówił o swoim zamiarze opuszczenia resortu już kilka tygodni temu". Teraz uznał, iż jest na to odpowiedni moment. – Polscy rolnicy gwałtownie działają, pokazali to, biorąc bardzo duże środki z UE. To jest też taka moja odpowiedź wobec zarzutów, iż chciałem działać szybko. No tak, czas ucieka. Decyzje muszą być podejmowane gwałtownie i w odpowiedni sposób. I warto, żeby minister miał wolną rękę w podejmowaniu decyzji – dodał.

Zadeklarował również, iż szef resortu "zawsze może liczyć na rozmowę i doradztwo". Sam Kołodziejczak ma się w najbliższym czasie skupić na "przedstawianiu szerokiej wizji dla rolnictwa, na konkretnych programach". – Nie będę się tutaj przepychał z tą machiną administracyjną i dawał twarz polityce, z którą nie do końca się zgadzam – skwitował i na koniec podziękował Papie za "zaufanie i powierzona funkcję".

Przypomnijmy, iż zaledwie kilka godzin wcześniej Kołodziejczak opublikował w social mediach list otwarty do ministra rolnictwa Czesława Skierskiego, w którym wymienił, co jego zdaniem "źle funkcjonuje w resorcie".

Siekierski też już wcześniej komentował postawę ministra i jego wizję działania resortu. – Nie można mówić o wiarygodności, kiedy panu ministrowi Kołodziejczakowi raz podobają się pewne tematy i obszary, za które chce ponosić odpowiedzialność, ale już po krótkim czasie postuluje zmianę i chce kompetencyjnie przerzucić się na zupełnie inny zakres zadań. Resort rolnictwa nie jest ogrodem doświadczeń – stwierdził w oświadczeniu, cytowanym przez Onet.

Idź do oryginalnego materiału