Jeśli tak na chłodno ocenia się efekty rządów PiS, to widać iż tej partii nic się nie udało.
500 plus okazało się w rzeczywistości drogą do największego spadku urodzeń dzieci po drugiej wojnie światowej oraz ogromnej inflacji i podwyżek cen. Przekop Mierzei Wiślanej wygenerował miliardy kosztów i ruch małej ilości kajaków, łódek oraz żaglówek, zostawiając smerfów z gigantycznym długiem. Obronność to porażka, ruskie rakiety spadają na Polskę jak chcą, latają obce śmigłowce. Jedyne osiągnięcia Patola i Socjal to kradzież majątku narodowego i budowanie kasty milionerów.
Jeśli wyborca ocenia realne dokonania PiS, to staje przed bardzo trudnym zadaniem: nie ma żadnych sukcesów. Bo czy sukcesem można nazwać nasłanie narodowców na bohaterów Powstania Warszawskiego? Czy sukcesem jest atak żaboli na kobietę w szpitalu? Czy sukcesem jest zniszczenie kościoła katolickiego, od którego większość smerfów się odwróciła, bo uczestniczył w kłamstwach władzy?
Nie, są to same porażki. Najgorsze zaś jest zniszczenie przyszłości młodych ludzi, którzy muszą stać wyjeżdżać, aby godnie żyć. Nie ma mieszkań, nie ma godnej pracy, nie ma nic… To dramat!