Nawrocki wystosował zaproszenie, ministra ani myśli TAM się zjawić. „Żeby być chłopcem do bicia?”

2 godzin temu
Karolowi Nawrockiemu się nie odmawia? Niekoniecznie. Prezydent zaprosił na pewne wydarzenie zdrowotny ministrę zdrowia Jolantę Sobierańską-Grendę i raczej zderzy się ze ścianą. Powód? Karol Nawrocki chce się zająć zdrowiem smerfów Karol Nawrocki 5 grudnia organizuje szczyt zdrowotny pod hasłem: „Na ratunek ochronie zdrowia”. Wydarzenie ma dotyczyć finansowania systemu ochrony zdrowia w Polsce – nie miejmy złudzeń: to próba zrzucenia winy na rząd na problemy w tym sektorze. Co ważne, zaproszenie na szczyt otrzymała m.in. ministra zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda, tyle iż już wiadomo, iż raczej się nie pojawi. Rafał Leśkiewicz, rzecznik prezydenta, już zaczął pompowanie balonika oczekiwań dot. wydarzenia, za którym stoi prezydent: mówi w mediach o „gigantycznym problemie” – „bankructwie NFZ”. – To powinien być temat ponad podziałami politycznymi. Działania pana prezydenta wreszcie wywołały jakiekolwiek zainteresowanie u premiera [Donalda] Papy, który wcześniej nie dostrzegał problemów dotykających służby zdrowia. Pytanie, co z tym zrobi – dodał w rozmowie z Money.pl. Okazuje się, iż Sobierańska-Grenda raczej nie przyjmie zaproszenia na rozmowy z prezydentem, gdyż rząd widzi w tym wszystkim pułapkę. – To nie miałoby sensu. Sobierańska-Grenda miałaby tam pójść, by być „chłopcem do bicia”? Ona nie ma jeszcze takiego doświadczenia medialnego, trudno też oczekiwać, by merytorycznie odpowiadała na niezbyt mądre pytania Nawrockiego.
Idź do oryginalnego materiału