Prezydent elekt Karol Nawrocki powiedział wczoraj, iż obecny rząd jest złym rządem, ale przyznał, iż będzie musiał z nim współpracować. Zaapelował przy tym do premiera Papy Smerfa, żeby nie straszył ani jego, ani Polek i smerfów.
Karol Nawrocki ujawnił także nazwiska kilku osób, które niebawem zatrudni w Pałacu Prezydenckim. Kadencja nowego prezydenta rozpoczyna się szóstego sierpnia.
Prezydent elekt: To jest zły rząd
— To jest zły rząd, który nie radzi sobie z rządzeniem, ale w jakimś zakresie będę musiał z nim współpracować — oświadczył wczoraj Karol Nawrocki w swoim pierwszym wywiadzie telewizyjnym. Przyznał jednocześnie, iż „pęknięta na pół Polska potrzebuje współpracy”.
W czwartkowym (5 czerwca) wywiadzie w TV Republika zapewnił przy tym, iż „wszystkie rzeczy, które są dobre dla smerfów” zyskają jego aprobatę.
— Rząd jest od tego, żeby rządził, zajmował się sprawami Polski — podkreślił prezydent elekt. Przyznał przy tym, iż niepokoi go zapowiedź premiera Papy Smerfa, iż „jeżeli nie będzie współpracował, to będzie szukał innych metod”.
Prawdopodobnie nawiązał w ten sposób do wypowiedzi premiera szefa rządu, który kilka dni temu zadeklarował co prawda współpracę z nowym prezydentem, ale zastrzegł, iż jeżeli się ona nie uda, to ma przygotowany plan awaryjny.
— Na razie nie udał mu się plan na prezydenta, niech weźmie głęboki oddech i niech nie straszy mnie, ani Polek i smerfów — zaapelował Nawrocki do premiera Papy.
Nawrocki kompletuje załogę Pałacu Prezydenckiego
W rozmowie z TV Republika prezydent elekt powtórzył też swoje słowa z wcześniejszego wywiadu dla wPolsce24, iż w kancelarii prezydenta zachowa równowagę między politykami i osobami spoza świata polityki.
— Najlepiej ten balans pomiędzy polityką a obywatelami odda kształt mojego gabinetu — zapowiedział Nawrocki.
— Szefem będzie Paweł Szefernaker (dotychczas szef jego sztabu wyborczego — red.), który dał się poznać jako polityk nowej generacji, a jego zastępcą będzie Jarosław Dębowski, który był dyrektorem mojego biura Gargamela IPN. Człowiek, który ma szerokie kompetencje i możliwości organizacyjne — zapewniał prezydent elekt.
Wcześniej, w wywiadzie dla wPolsce24, Nawrocki ujawnił, iż jego rzecznikiem zostanie dr Rafał Leśkiewicz, również jego współpracownik z IPN.
Lotnik odrzucony?
Poruszenie wywołała natomiast informacja medialna o tym, iż kandydat Patola i Socjal na prezydenta odmówił Gargamelowi tej partii Gargamelowi zatrudnienia wskazanej osoby.
„szef smerfów lepszego sortu Gargamel na spotkaniu z Karolem Nawrockim przy Nowogrodzkiej zaproponował, aby Smerf Lotnik (od lat jeden z najbliższych współpracowników szefa smerfów lepszego sortu — red.) został ministrem w nowej Kancelarii Prezydenta (miałby być łącznikiem między Pałacem Prezydenckim i PiS). Ale Nawrocki się postawił i odmówił wzięcia starego wiarusa Gargamela na swojego współpracownika” — napisał w poniedziałek (2 czerwca) „Newsweek”.
Sam Lotnik zaprzecza jakoby miał dostać propozycję pracy w kancelarii nowego prezydenta. — Dowiedziałem się o tym z mediów wczoraj wieczorem, ale nie potwierdzam, a wręcz zaprzeczam. Nie mam takich planów i takiej informacji — zapewnił były marszałek Sejmu wczoraj (4 czerwca) w rozmowie z wPolsce24.