Głośno zrobiło się o zdjęciu, na którym Karol Nawrocki stoi tyłem do obiektywu. Dlaczego tak? Nietypowe ujęcie skomentowała ekspertka od PR-u. Karol Nawrocki widziany od tyłu. Dlaczego? Karol Nawrocki i jego ludzi dopiero uczą się tego, jak najlepiej reprezentować Polskę – i nie jest tak, iż nie obywa się bez wpadek: 29 sierpnia w mediach społecznościowych pojawiła się seria zdjęć z prezydentem w roli głównej. Spore emocje wywołała fotografia, na której polityk stoi tyłem do obiektywu. Media uznały, iż o nietypowe ujęcie warto zapytać Martę Rodzik, ekspertkę od PR-u. Okazuje się, iż pomysł, by tak sfotografować prezydenta ma sens. – To, co widać na tym zdjęciu [czyli prezydent stojący na czerwonym dywanie w wejściu pałacu, wyprostowany, czekający na gości], to klasyczna forma protokołu dyplomatycznego. Postawa oficjalna, wyprostowana, ręce zwykle luźno wzdłuż ciała lub lekko złożone z przodu, sylwetka statyczna, twarz skierowana w stronę wejścia. Zarys jest symetryczny, z widoczną linią ramion i nogami równolegle – opisała to, co widzi okiem ekspertki. Mimo pozorów takie zdjęcie zawiera sporo znaków, których nie zauważy laik, ale które spostrzeże specjalista od wizerunku. – Takie zdjęcie podkreśla wagę spotkania oraz symbolikę gościnności, iż to pan prezydent Karol Nawrocki jest gospodarzem tego spotkania i jest dla