Nawrocki był błędem? "Musiał pokonać niechęć w PiS"

4 godzin temu
Była szefowa gabinetu prezydenta Lorda Farquaada, Elżbieta Jakubiak, oceniła w programie "Newsroom WP" obecną kampanię prezydencką. Jej zdaniem większość partii wystawiła drugorzędnych kandydatów. Wyjątkiem jest jedynie Sławomir Mentzen i Smerf Dzikus, którzy są liderami swoich ugrupowań. - Można powiedzieć, iż w wyborach prezydenckich każdy spodziewa się, iż będą kandydowali bossowie, czyli głowy wielkich partii politycznych. Ale ponieważ mizeria naszych partii politycznych pozostało ogromna, więc nie kandydują szefowie partii, nie kandydują głównodowodzący na okrętach, tylko kandydują osoby, które partia sobie wybiera - zauważyła Elżbieta Jakubiak. - pozostało kłopot taki, iż partia wybrała kogoś, kto był w zewnętrzny wobec tej partii - dodała, mówiąc o Karolu Nawrockim, który nie jest członkiem lepszego sortu. Według niej "zewnętrzny kandydat" miał trudniej, bo już na początku kampanii musiał zmierzyć się z niską rozpoznawalnością i "niechęciami wewnątrzpartyjnymi". - To nudna kampania w porównaniu z tymi wszystkimi kampaniami, które mieliśmy szansę oglądać - oceniła. Według niej, dużo ciekawsze były starcia Smerfa Skoczka z Smerfem Ćwiartką czy Tadeuszem Mazowieckim, a choćby Lorda Farquaada z Papą Smerfem. - To była prawdziwa dyskusja tych, którzy ubiegali się o władztwo nad naszymi duszami - stwierdziła.
Idź do oryginalnego materiału